Bolesna porażka. Miedź Legnica – Arka Gdynia 0:4

0
1184

Wysokiej porażki doznali w domowym meczu przeciwko Arce Gdynia piłkarze Miedzi Legnica. Podopieczni Dominika Nowaka byli zdecydowanie gorsi od gdynian, co najlepiej obrazuje wynik końcowy. Legniczanie przegrali przed własną publicznością 0:4.

Strzelanie w niedzielnym spotkaniu zawodnicy Arki Gdynia rozpoczęli już w 10. minucie gry. W polu karnym legniczan przytomnie zachował się Maciej Jankowski, który dobrze dograł do Michała Janoty, a ten rozwiązał worek z bramkami. Zawodnicy Miedzi Legnica jeszcze przed przerwą mieli więc dużo czasu, by ruszyć do odrabiania strat. Tak się jednak nie stało. Gospodarze długimi momentami mieli problem z tym, by zaskoczyć gdynian i pierwsza połowa zakończyła się zwycięstwem gości.

Po zmianie stron legniczanie zaatakowali odważniej, ale to nie starczyło, by doprowadzić do wyrównania. Arka przeczekała mocniejsze ataki legniczan i kwadrans przed końcem zadała drugi cios. Ponownie asystował Jankowski, a tym razem piłkę do bramki skierował rezerwowy Nabil Aankour. Gol na 2:0 wyraźnie podłamał Miedziankę. Chwilę później gdynianie powiększyli swoją przewagę za sprawą Jankowskiego. Napastnik Arki do dwóch asyst dołożył więc trafienie, dopisując trzy oczka do tzw. klasyfikacji kanadyjskiej.

Gwóźdź do trumny Miedzi Legnica został wbity dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry. Na listę strzelców wpisał się Damian Zbozień, a Arka wygrała aż 4:0.

Wynik nie odzwierciedla przebiegu spotkania, bo uważam, że kluczowe są momenty, w których tracimy bramki. Tak naprawdę tracimy zbyt łatwo, zbyt prosto, przy małej koncentracji indywidualnej piłkarzy. Pierwsza bramka to wynik dośrodkowania i tego, że nie kontrolowaliśmy Janoty. Mimo, że wiedzieliśmy, że Arka będzie starała się grać bokami. Musimy unikać takich dośrodkowań, być bliżej przeciwnika, żeby nie dochodził do tych pozycji. Przy drugiej bramce też uczulaliśmy piłkarzy, by nie grać takich piłek przez środek. Naprawdę po tej drugiej bramce wszystko już się posypało, w momencie kiedy zespół zaczął walczyć o bramkę wyrównującą i były sytuacje. Szkoda, bo napracowaliśmy się do momentu drugiej bramki – skomentował opiekun legniczan, Dominik Nowak.

Miedź Legnica – Arka Gdynia 0:4 (0:1)
0:1 – Michał Janota 10′
0:2 – Nabil Aankour 74′
0:3 – Maciej Jankowski 77′
0:4 – Damian Zbozień 88′

Składy:

Miedź Legnica: Anton Kanibołocki – Paweł Zieliński, Grzegorz Bartczak, Fran Cruz, Artur Pikk (79′ Juan Camara), Aleksandar Miljković, Borja Fernandez (56′ Wojciech Łobodziński), Łukasz Garguła, Henrik Ojamaa (64′ Fabian Piasecki), Mateusz Szczepaniak, Petteri Forsell.

Arka Gdynia: Pavels Steinbors – Damian Zbozień, Luka Marić, Frederik Helstrup, Adam Marciniak, Adam Deja, Michał Nalepa (75′ Adam Danch), Michał Janota, Mateusz Młyński (61′ Rafał Siemaszko), Maciej Jankowski, Aleksandar Kolew (70′ Nabil Aankour).

Żółte kartki: Pikk, Miljković, Camara (Miedź) oraz Nalepa (Arka).

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).

Zdjęcie: MKS Miedź Legnica