Jedna przeprawa mostowa w blisko 70 tysięcznym mieście to zdecydowanie za mało. Brak drugiej przeprawy mostowej daje o sobie znaki w każdy weekend, a nawet w ciągu tygodnia. Na wyjazd z miasta w kierunku Serbów trzeba poczekać na swoją kolej stojąc w korku.
Miało się to jednak zmienić. W 2010 roku władze miasta wynajęły od kolei most. Plan obejmował przebudowanie jednej nitki, która miała służyć do ruchu samochodów. Do dzisiaj jednak nic takiego się nie stało. Okazuje się, że cała sprawa utknęła z powodu dokumentacji. Żeby rozpocząć inwestycje musi zostać sporządzona jej dokumentacja. Przetargi na jej wykonanie odbywały się jednak żaden z nich nie wyłonił wykonawcy. –Oferty, które są składane przewyższają ceną to, co założyliśmy – mówi Krzysztof Sadowski, rzecznik prasowy prezydenta Głogowa. –Na najbliższej sesji złożymy wniosek o dodatkowe 120 tysięcy złotych na ten cel – dodaje rzecznik.
Jak jednak zapewnia Krzysztof Sadowski, jeśli tylko dokumentacja będzie gotowa sprawa przebudowy mostu znacznie przyspieszy, – Jeśli koszt całej inwestycji będzie dla nas osiągalny natychmiast rozpoczniemy przebudowę. –tłumaczy rzecznik.
Tymczasem mieszkańcy Głogowa muszą uzbroić się w cierpliwość.
