W minioną sobotę (12 maja) na kradzieży w sklepie został przyłapany 26-letni mężczyzna. W biały dzień wyszedł ze sklepu z koszykiem i towarem o wartości blisko 600 złotych. W koszyku znajdował się alkohol i dwie szczoteczki do zębów. Zatrzymany przez ochronę sklepu i przekazany patrolowi policji, usłyszał nie tylko zarzut kradzieży, ale też gróźb karalnych wobec pracownika ochrony. Sobotnie zatrzymanie nie zmieniło jego postępowania. W poniedziałek (14 maja) został ponownie zatrzymany za kradzież w innym sklepie. Tym razem za stosunkowo małą wartość towaru został ukarany tylko mandatem w kwocie 300 złotych. – Mężczyzna wyciągnął z tego wnioski. Jeszcze tego samego dnia wieczorem został ponownie zatrzymany przez ochronę innego sklepu podczas wynoszenia alkoholu o wartości 250 złotych i 65 groszy. Jednak przeliczył się i tym razem nie skończyło się tylko na mandacie. 26-latek usłyszał zarzut kradzieży – tłumaczy Bogdan Kaleta, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Głogowie. Za kradzież grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.