Dwóch mieszkańców gminy Grębocice zostało zatrzymanych przez policyjny patrol, podczas wycinania żeliwnych słupów podtrzymujące strop budynku. Zostali zauważeni przez właścicieli posesji, którzy zawiadomili policję. Do wycinania przywieźli ze sobą agregat prądotwórczy i specjalne szlifierki kątowe. Podczas przesłuchania twierdzili, że byli przekonani, że budynek nie ma właściciela. Żeliwne słupy chcieli sprzedać na złom. Teraz muszą zapłacić grzywnę w wysokości 600 złotych oraz naprawić spowodowane szkody.
Dwaj mieszkańcy gminy Grębocice w wieku 34 i 31 lat, postanowili skraść z budynku, wyglądającego na opuszczony, żeliwne słupy, które zamontowane zostały po to aby podtrzymywać strop budynku. Budynek, który wpadł w oko podejrzanym, znajduje się na terenie gminy Pęcław, stoi na uboczu i pozbawiony prądu.
W dniu 19 października w godzinach popołudniowych, mężczyźni zaopatrzeni w agregat prądotwórczy oraz duże szlifierki kątowe, podjechali pod dom samochodem. W trakcie kradzieży zostali jednak zauważeni, a właściciele posesji zawiadomili o tym fakcie policję. W momencie zatrzymania przez policjantów, podejrzani zdążyli już wyciąć trzy żeliwne słupy a cztery były częściowo podcięte. “Zatrzymani tłumaczyli się tym, że w ich przekonaniu opuszczony budynek nie miał właściciela a oni chcieli tylko zabrać żeliwny złom” – mówi Bogdan Kaleta oficer prasowy głogowskiej policji.
Za żeliwne słupy mogli dostać na skupie złomu kilkaset złotych. Skutki jaki mogli spowodować mogły być znacznie większe. Sprawcy zdecydowali się poddać dobrowolnie karze. Mają zapłacić grzywny w wysokości 600 złotych oraz naprawić spowodowane szkody w terminie 6 miesięcy.
