Wysoka porażka szczypiornistów

0
880

Zdecydowanym faworytem niedzielnego spotkania czwartej kolejki PGNiG Superligi pomiędzy Wisłą Płock a Chrobrym Głogów byli wicemistrzowie Polski ubiegłego sezonu. Co prawda cuda się zdarzają, ale jak widać nie tym razem. SPR Chrobry Głogów przegrał w Płocku aż siedemnastoma bramkami, a gospodarze w każdej minucie meczu dominowali. Jak się okazuje, by w starciach z dwoma najsilniejszymi zespołami ligi – Wisłą Płock i Vive Kielce – chociażby dotrzymywać kroku, należy grać na 120% swoich umiejętności. Głogowianie zagrali poniżej oczekiwań, w związku z czym dostali srogą lekcję pokory od swojego dużo bardziej utytułowanego rywala.

Wysokie tempo gry głogowianie wytrzymywali raptem przez pierwszy kwadrans gry. Od 16. minuty spotkania gospodarze zdecydowanie zdominowali parkiet. W przewadze dwóch zawodników rzucali naszym szczypiornistom bramkę za bramką, by do przerwy schodzić z przewagą 8 trafień. Zdążyliśmy chyba przyzwyczaić się do bardzo nieskutecznej gry w ataku naszego zespołu, więc i tym razem niewykorzystane setki wielce nie dziwiły.

Druga część spotkania okazała się tylko udokumentowaniem ogromnej przewagi Orlenu Wisły Płock. Łatwo zdobywane bramki gospodarzy przeplatały się z marnowanymi okazjami głogowian. Płocczanie ani na moment nie pozwolili przyjezdnym dojść do głosu, wygrywając rywalizację aż 18 bramkami. Wynik niestety odzwierciedla wydarzenia na hali.

Kolejne spotkanie na własnym parkiecie czeka głogowian już w przyszłą niedzielę. Wówczas do Głogowa przyjadą Azoty Puławy, które otwarcie przyznają, że celem w tym sezonie jest brązowy medal. Zapewne nie będzie to łatwą przeprawa Chrobrego, jednak liczymy, że po dobrym starcie sezonu udowodnią swoją do dobrą dyspozycję.

Orlen Wisła Płock – SPR Chrobry Głogów 38:21 (19:11)

SPR: Zapora, Stachera, Kapela – Piętak, Łucka, Jankowski 2, Bednarek 2, Gujski 2, Płaczek 2, Ścigaj 5, Świtała, Czekałowski 1, Kuta 6, Mochocki, Płócienniczak 2.