Jasna Gliwice lepsza od Euromastera. Goście udowodnili swoją wyższość.

0
1194

 

Piłkarze Euromastera Głogów nie dali rady sprostać w niedzielne popołudnie liderowi I Ligi Futsalu i największemu rywalowi w drodze po ekstraklasę zespołowi Jasna Gliwice i ulegli 2-6. Goście do przerwy prowadzili już 0-4, a głogowianie pomimo wielu oddanych strzałów nie znaleźli drogi do bramki przeciwnika. Udało się po przerwie, wtedy to  bramkarza gości pokonali Bednarowski i Trznadel. Niestety przeciwnik wykorzystywał wszystko co miał, raz po raz karcąc ambitnie grający zespół z Głogowa.

Zaczęło się emocjonująco. Już na przedmeczowej rozgrzewce czuć było jak ważne było to spotkanie dla oby zespołów. Mocne rozgrzewki i wzajemne podgrzewanie atmosfery sprawiły, że oba zespoły wyszły na mecz ogromnie zmotywowane. Niestety tę sytuację lepiej wykorzystał bardziej doświadczony i ograny zespół z Gliwic, który szybko objął prowadzenie. Gospodarze grali ambitnie, co sprawiało wrażenie, że to zespół z Głogowa dominuje na parkiecie. Nic bardziej mylnego. W 5 minucie drugi strzał przyjezdnych znalazł drogę do bramki, co mocno podcięło skrzydła głogowianom. W 10 minucie Euromaster zdominował grę na parkiecie, raz po raz ostrzeliwując bramkę przyjezdnych. Najpierw na bramkę gości kilkukrotnie strzelał Sebastian Szala, a chwile później pięknym strzałem z woleja popisał się Bednarowski, niestety i tym razem piłka nie znalazła drogi do bramki odbijając się od poprzeczki. W odpowiedzi trzeci strzał w meczu oddali gospodarze, strzelając tym samym bramkę na 0-3. Stu procentową skuteczność w pierwszej połowie goście potwierdzili w 17 minucie, kiedy to po czwartym strzale w meczu zdobyli czwartą bramkę. W każdej z sytuacji bramkowej Michał Długosz miał niewiele do powiedzenia, co świadczy o ogromnych umiejętnościach futsalowych piłkarzy Jasnej Gliwice.

Po przerwie gra bardzo się wyrównała. Euromaster od 21 minuty mocno zaatakował przeciwnika, niestety i tym razem nie potrafił pokonać doskonale spisujących się bramkarzy gości. Sztuka udała się dopiero w 30 minucie, kiedy to atomowym strzałem z dużej odległości bramkarza z Gliwic pokonał Karol Bednarowski, który zdążył nas już przyzwyczaić do podobnych bramek w swoim wykonaniu. Chwilę radości szybko jednak przerwała bramka gości na 1-5. Od tego momentu widać było jak z minuty na minutę z podopiecznych trenera Tomasza Trznadla schodzi powietrze. Gospodarzy stać było już tylko na strzelenie bramki w 37 minucie, kiedy to bramkarza gości pokonał Tomasz Trznadel. Do końca spotkania pozostały 3 minuty, podczas których głogowianie wycofali swojego bramkarza. Ryzyko się jednak nie opłaciło i w ostatniej minucie spotkania goście ustalili wynik spotkania na 2-6.

Pomimo wysokiej porażki nie możemy powiedzieć, że Euromaster był zespołem dużo słabszym, przegrał przez względy czysto futsalowe, co potwierdziła blisko stuprocentowa skuteczność piłkarzy Jasna Gliwice. Zwycięstwo dało gościom pozycję lidera, a głogowianie tracą do niego 3 punkty. Głogowianie zapowiadają jednak, że nie tracą wiary i walczyć będą do ostatniej minuty rozgrywek ligowych.