Niespodziewane kontrowersje wokół tablicy

0
1284

13 grudnia 1253 roku książę Konrad I nadał miastu Głogów prawa miejskie. W tym roku, więc mija 760 lat od tego ważnego wydarzenia. Z tej okazji radny miejski Roman Bochanycz chciał, aby powstała tablica upamiętniające to wydarzenie. Według projektu uchwały tablica miała zostać umieszczona na ścianie frontowej Ratusza z lewej strony wejścia głównego. Taki projekt uchwały znalazł się w porządku obrad wtorkowej (26 lutego) sesji Rady Miasta. Jednak niespodziewanie wokół tej uchwały pojawiły się kontrowersje i ostatecznie nie została ona przegłosowana przez radnych.

760 lat temu Głogów uzyskał prawa miejskie. Wydarzenie to miało miejsce 13 grudnia 1253 roku i miało to pozytywny wpływ na ówczesne funkcjonowanie grodu. Głogów dostał niejako awans i umożliwiło mu to dalszy rozwój. Z tego powodu radny miejski Roman Bochanysz chciał, aby rocznicę tą po raz kolejny upamiętniono. Po raz kolejny, bo w 2003 roku upamiętniające 750 rocznice nadania praw miejskich dla Głogowa. Wtedy zorganizowano naukową międzynarodową konferencje oraz wydano pamiątkowy medal. Teraz radny Roman Bochanysz chce, aby powstała tablica upamiętniająca to wydarzenie. – Wykonanie tablicy i umieszczenie jej w widocznym miejscu na ścianie Ratusza będzie elementem nie tylko upamiętniającym to wydarzenie, ale jednocześnie symbolem promującym historię Głogowa zgodnie z hasłem przyjętym w misji Strategii Rozwoju Miasta Głogowa na lata 2012- 2016. Zwrócenie uwagi na tą historyczną datę powinno się stać także przyczynkiem do organizowania corocznych grudniowych imprez – mówi Roman Bochanysz, radny Rady Miejskiej. Taka uchwała znalazła się w porządku obrad wtorkowej (26 lutego) sesji Rady Miasta. Jednak uchwała ta nawet nie została poddana pod głosowanie, bo pojawiły się wokół niej niespodziewane kontrowersje. Stało się tak, ponieważ według regulaminy na temat każdej uchwały, która pochodzi od radnego swoją opinie musi wyrazić Prezydent Miasta Głogowa. – Mam przyjemność przedstawić opinię Prezydenta w sprawie projektu uchwały radnego Romana Bochanysza. Niestety opinia musi być negatywna, ponieważ rada gminy nie może podjąć decyzji dotyczących ustawienia pamiątkowych tablic. To jest interpretacja przepisy, że ta inicjatywa Romana Bochanysza nie może być przeprowadzona w formie uchwały – mówi Mirosław Strzęciwilk, Sekretarz Gminy Miejskiej Głogów. I rozpoczęła się dyskusja, bo nie wszyscy radni chcieli zgodzić się z decyzja prezydenta. – Dziwi mnie fakt, że w tak błahej ekonomicznie, a ważnej edukacyjnej inicjatywie powołujemy się na przepisy. Można było przecież na etapie konsultacji z radnym Romanem Bochanyszem zgłosić te wątpliwości, a nie teraz się przerzucamy argumentami. Jest proste pytanie, czy Prezydent wyraża wole na zrobienie tej tablicy, czy nie? – mówi Karol Szczepaniak, radny Rady Miejskiej. – Prezydent wyraża swoje opinie tylko i wyłącznie wobec projektu uchwały i związku z tym ocena jest negatywna. Nawet, jeśli ta uchwała zostanie uchwalona to wojewoda może uchylić tą uchwałę, bo to jest przekroczenie kompetencji rady– mówi Mirosław Strzęciwilk. – Nikt ze mną na temat powstania tej tablicy nie rozmawiał – mówi Jan Zubowski, Prezydent Miasta Głogowa.

Ostatecznie radny Roman Bochanysz wycofał swoją uchwałę z porządku obrad sesji i zgłosił ten pomysł w punkcie interpelacji.