Zwierzę to nie zabawka!

0
1315

Za tydzień (24 grudnia) wszyscy zasiądziemy do wigilijnego stołu, a po kolacji rozdane zostaną prezenty. Wielu z nas ciągle jeszcze nie ma prezentów dla swoich najbliższych i wciąż wahają się, co kupić. Większość dzieci zapytanych o wymarzony prezent powie, że chce zwierzątko. W takich sytuacjach rodzice często ulegają swoich pociechom i decydują się spełnić marzenia w postaci zwierzątka. Jednak bardzo często taki prezent staje się niechciany już kilka dni po świętach. Wtedy zdecydowana większość porzuca zwierzaka, a ten trafia do schroniska. Głogowskie Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom Amicus, aby choć w części uniknąć takiej sytuacji wstrzymuje możliwość adopcji zwierząt w okresie świątecznym.

Każdego roku po świętach do schroniska dla zwierząt we Wróblinie Głogowskim, które prowadzone jest przez Głogowskie Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom Amicus, trafia mnóstwo zwierząt, które jeszcze nie dawno było upragnionym i wymarzonym prezentem pod choinkę. W większości dzieje się tak, ponieważ okazało się, że z prezentem tym trzeba wychodzić na spacery, szczeniak gryzie różne przedmioty, a kot drapie kanapę. Do tego zwykle okazuje się, że dziecko zdążyło już znudzić się zwierzęciem i przestało się nim zajmować. – Wtedy wszystkie obowiązki spadają na rodziców, którzy zwykle nie chcą zajmować się zwierzęciem. W takiej sytuacji wydaje się, że najprostszym rozwiązaniem jest wyrzucić zwierzaka. Ludzie myślą sobie “ktoś się nim na pewno zajmie, przecież jest taki słodki”. Tylko skoro jest taki słodki to, czemu go wyrzucamy”? – mówi Jagoda Kosmala, prezes Głogowskiego Stowarzyszenia Pomocy Zwierzętom Amicus.

Według statystyk tylko w zeszłym roku, w okresie świątecznym pod opiekę Głogowskiego Stowarzyszenia Pomocy Zwierzętom Amicus trafiło kilkanaście szczeniąt, kilka kociąt i dwie kilkumiesięczne świnki morskie. – Ale trafiło do nas także sporo dorosłych zwierząt. Ludzie wyjeżdżają na święta, czy sylwestra i nie chcą zabierać ze sobą czworonoga, więc ten bardzo często ląduje na ulicy – mówi Jagoda Kosmala. Dlatego pamiętajmy, że przygarniając pod swój dach zwierzę musimy pamiętać, że to decyzja na całe życie zwierzęcia, czyli na kilka albo kilkanaście lat. Przypominamy, że odpowiedzialność za zwierzę ciąży na osobach dorosłych, a dzieci mogą nam w opiece nad czworonogiem tylko pomagać. Nie możemy obarczać ich odpowiedzialnością za pupila nawet, jeśli jest to ich gwiazdkowy prezent.

Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom Amicus sprzeciwia się żywym prezentom i jak w latach ubiegłych w dniachod 21 do 27 grudnia zwierzęta przebywające pod opieką stowarzyszenia nie będą wydawane do adopcji. – Przed świętami polecamy się zastanowić, czy zwierzę to dobry pomysł i jeśli wszyscy domownicy będą gotowi na opiekę nad zwierzęciem przez najbliższe lata zachęcamy do zaadoptowania czworonoga po świętach, kiedy wszyscy wrócimy do już do codzienności – dodaje Jagoda Kosmala.