Przemysław Bożek: Zrobiłbym to jeszcze raz

0
1278

Prezentujemy rozmowę z Przemysławem Bożkiem, byłym prezesem Chrobrego Głogów. Udało nam się z nim zamienić kilka słów po spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec, podczas którego oficjalnie zaprezentowano nowe oświetlenie głogowskiego stadionu. Gdy nasz rozmówca przejmował “władzę” w klubie, Chrobry Głogów pozostał tylko nazwą, otoczką stowarzyszenia została doprowadzona do ruiny. Po kilku latach pracy wielu osób mamy przyzwoicie grający zespół oraz doskonałe obiekty sportowe. Jak to możliwe, by w tak krótkim czasie wszystko odwróciło się do góry nogami? Zapraszamy do lektury.

Chyba długo Pan czekał na taki widok jak dziś? Chrobry Głogów ma drużynę, która skutecznie radzi sobie w II Lidze oraz obiekty sportowe, których żadne miasto w Polsce by się nie powstydziło.

Właśnie się spełniają marzenia kibica, który ma 36 lat, a przez ogromną większość tego czasu jest związany z głogowskim stadionem. Dziś spełniają się dwa marzenia. Po pierwsze Chrobry Głogów ma dobrą drużynę, która systematycznie robi postępy, a co za tym idzie bogate zaplecze młodych adeptów piłki, którzy, mam nadzieję, w najbliższej przyszłości zasilą szeregi pierwszej drużyny. A dwa, to stadion i obiekty, które robią ogromne wrażenie. Przejmując rolę prezesa zastałem obraz rozpaczy, całe szczęście przez ten okres pracowałem z ludźmi, dla których dobro klubu było najważniejsze. Chciałbym przede wszystkim podziękować prezydentowi, który to co obiecał przed wyborami spełnił.

Nie ma co ukrywać, to co dziś widzimy przy Wita Stwosza to w dużej mierze pana zasługa.

Po pierwsze nie przez skromność ale przez realia, naprawdę nie ma ludzi niezastąpionych. Owszem uważam, że małą cegiełkę przy odbudowie Chrobrego Głogów mam, ale to cały sztab ludzi, sympatycy i rodzice włożyli w odbudowę najwięcej pracy. Marzenia się spełniają.

Więc co zastał pan kilka lat temu w klubie? I czy z perspektywy kilku lat podjąłby się Pan tych zadań po raz kolejny?

Gdy zaczynaliśmy? Klub miał ogromne zadłużenie, a mieszkańcy wstydzili się tej marki. Pomimo ciężkiej, niekiedy fanatycznej pracy wszystkim nam się udało. Gdybym miał zrobić to jeszcze raz, to nie wahałbym się ani chwili.

Chrobry Głogów to rozpoznawalna marka w całym kraju. Nad czym należy pracować, by nie spocząć na laurach?

Przede wszystkim wizerunkiem klubu jest pierwsza drużyna. Osobiście mam jednak nadzieję, że nasi młodzi zawodnicy będą dostawać więcej szans i w przyszłości drużyna składać się będzie z wychowanków.

Poprzedni artykułZbadają swoje płuca
Następny artykułWe Wschowie świętują Dni Recyklingu
Mówią, że lokalny patriotyzm w dzisiejszych czasach do niczego nie prowadzi, a ja nie wyobrażam sobie życia w innym miejscu. Już od najmłodszych lat reprezentowałem barwy głogowskich klubów sportowych, wpychając nos wszędzie gdzie tylko się mieścił. Ciekawość pozwoliła mi być wszędzie tam gdzie coś się działo, a ludzie wokół mnie zawsze mieli świeże informacje. Jestem absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Głogowie, ale to nie szkoła nauczyła mnie wiary i siły by zacząć zmieniać świat od siebie. Sport, edukacja i muzyka są w moim życiu postaciami pierwszoplanowymi, cała reszta to tło, którego poszczególne elementy, od czasu do czasu się uwypuklają. :)