Sparta Grębocice lepsza od Zrywu Kotla

0
1160

W niedzielne popołudnie odbył się pojedynek dwóch mocno związanych ze sobą zespołów. Podopieczni Jarosława Helwiga gościli w Grębocicach, gdzie w 12 kolejce ligi okręgowej zmierzyli się z byłym zespołem swojego szkoleniowca Spartą. Z derbowej rywalizacji zwycięsko wyszli gospodarze, którzy po bardzo dobrej pierwszej połowie pokonali młodszych kolegów 3-1. Rywalizacja obu zespół cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. O miejsce siedzące na trybunach było ciężko, a stojących zostało raptem kilka, co na meczach tej klasy jest mocnym zaskoczeniem.

Faworytem derbowego pojedynku wydawał się być zespół Zrywu Kotla, który przed spotkaniem zajmował 4 lokatę w ligowej tabeli, a poczynania młodych zawodników przerosły wszelkie oczekiwania. Jednak to gospodarze od początku spotkania całkowicie zdominowali plac gry. Piłkarzom z Grębocic podczas pierwszych 45 minut wychodziło praktycznie wszystko, a goście nie mieli wiele do powiedzenia. Już w 16 minucie do bramki Pawła Łużnego trafił Dariusz Wolski. Chwilę później rzut karny na bramkę zamienił Smoliński i było już 2-0. Sparta nie zamierzała poprzestać, czego efektem był gol w wykonaniu Mazura na 3-0. Wszystko zdawało się dziać zbyt szybko, a bramki dla Grębocic padały zbyt łatwo. Wiarę na uniknięcie kompromitacji, dał gościom jeszcze przed przerwą Łukasz Stachów. Najlepszy strzelec ligi nie marnuje sytuacji w których piłka sama spada mu pod nogi. Obie ekipy przy wyniku 3-1 schodziły do szatni w zupełnie innych nastrojach.

Podczas przerwy z szatni gości, dochodziły mocne okrzyki Pawła Łużnego, który nie mógł się pogodzić z sytuacją na boisku. Ostra reprymenda najwyraźniej poskutkowała, bo jego koledzy wyszli na drugie 45 minut, z nastawieniem szturmu na bramkę przeciwnika. Założenia odzwierciedliły postawę na murawie. Już od pierwszych minut drugiej części rozpoczęło się oblężenie bramki Sparty Grębocice, która miała duży problem z utrzymaniem się przy piłce. Po kilku minutach jasne było, że tak już zostanie do końca, a gospodarze będą czyhać na kontry. Gra Zrywu przypominała jednak bicie głową w mur, którego skutecznie bronili obrońcy Sparty. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie, a z trybun stadionu w Grębocicach usłyszeć można było głośne “dziękujemy”. Wielu tutejszych sympatyków tłumaczyło, że był to mecz o coś więcej niż tylko o punkty, a ich piłkarze spisali się doskonale.

Sparta Grębocice – Zryw Kotla 3-1 (3-1)

Po fatalnym starcie sezonu (5 porażek z rzędu) dla graczy Sparty Grębocice nastały lepsze czasu. Zespół notorycznie zwycięża z wyżej notowanymi zespołami, a gdyby nie początek rozgrywek znajdował by czołowe lokaty – Nie skreślajcie nas, mamy zespół który w tej lidze może wygrać z każdym. – chwali Michał Papuszka.