Tworzą mapę miejsca

0
1183

“Mapa miejsca” to jedne z wakacyjnych zajęć organizowanych w tym tygodniu w Miejskim Ośrodku Kultury. Warsztaty plastyczne prowadzi Joanna Kinder–Poczyszcz. Dzieci mają okazję na dużym formacie i różnymi technikami namalować miejsce, w którym najlepiej się czują.

Szkoła, jezioro, łąka, stadnina koni, schronisko we Wróblinie Głogowskim to miejsca, w których najlepiej czują się uczestniczki zajęć plastycznych pod nazwą “Mapa miejsca”. Warsztaty organizowane są w Miejskim Ośrodku Kultury. Zajęcia odbywają się od wczoraj (2 lipca) do czwartku (5 lipca) – Założeniem warsztatów “Mapa miejsca” jest to, żeby dzieci przedstawiły swoją mapę miejsca, czyli miejsca, do których lubią wracać i gdzie lubią spędzać najwięcej czasu. Dzieci prezentują rozmaite miejsca ze swojego życia. Może to być szkoła, jezioro, łąka – pełna dowolność. Technika jest mieszana, bo każdego dnia pracujemy innymi materiałami. Wczoraj pracowaliśmy pisakami, dzisiaj mamy farby, jutro będziemy dodawać elementy kredkami lub pastelami – mówi Joanna Kinder–Poczyszcz, prowadząca zajęcia pod nazwą “Mapa miejsca”.

Każde dziecko ma do dyspozycji dwie kartki formatu A3 i tam może tworzyć swoje miejsce. – Nie chciałam iść na te zajęcia, ale mama mnie przekonała i spodobało mi się. Maluję łąkę i góry – mówi pięcioletnia Patrycja.  Maluję jezioro. Rzadko nad nie jeżdżę, ale uwielbiam jezioro – mówi sześcioletnia Lenka. – Rysuję schronisko dla zwierząt we Wróblinie Głogowskim. Najlepiej się tam czuję, bo mam świadomość, że mogę wtedy pomagać zwierzętom. Bardzo podobają mi się takie zajęcia plastyczne. Zapisałam się jeszcze na zajęcia teatralne, może pójdę też na zajęcia “Gumka myszka”. Moim zdaniem lepiej przyjść do MOK-u i się pobawić tutaj niż siedzieć w domu – mówi jedenastoletnia Marta.

Zajęcia “Mapa miejsca” będą odbywać się jeszcze do najbliższego czwartku (5 lipca) w godzinach od 10.00 do 11.00  – Grupa nie jest zamknięta. Można przyjść w połowie zajęć, czy ostatniego dnia, a my nikomu nie odmówimy. Liczy się zabawa. Nowa osoba na pewno znajdzie dla siebie jakieś miejsce na tej przestrzeni do malowania i zaznaczy na niej swoją obecność – dodaje Joanna Kinder–Poczyszcz.