Internet i fanpage artysty aż huczy. Sobotni koncert gwiazdy nie należał chyba do udanych, ponieważ według jego opisu sytuacji, występ został zakłócony przez pracownicę Miejskiego Ośrodka Kultury. Czesław Mozil na swoim profilu napisał tak: –Oto MOK w Głogowie. Tutaj nie grałem wczoraj. Mam nadzieje że tutaj nie zagram. Za to Panie z domu kultury w Głogowie lubią sobie pobalować, i gadać w trakcie koncertów które nie są przez MOK organizowane. Czyli w trakcie mojego koncertu…Skoro koncert odbył się nie w MOKu tylko w cudownym miejscu o nazwie Wędzarnia Staromiejska na rynku, musiał to być wielki cios dla tak prężnie działającego Domu Kultury. Tak wielki cios że wysłano ekipę MILFów na koncert do Wędzarni żeby zrobić tak zwany rozpi…. Pozdrawiam Głogów, dziękuje za cudowny bal, za publiczność i życzę dalszego balu i klasy. Komentarze pod zdjęciem zamieszczonym przez artystę są bardzo zróżnicowane, z reguły wszystkie negatywnie nastawione do miasta i do samej instytucji Miejskiego Ośrodka Kultury w Głogowie. Nie stawia to w dobrym świetle miasta, a szczególnie pracownicy MOKu. Zostało więc wydane stosowne oświadczenie odnośnie komentarza Czesława Mozila: – Wobec doniesień o niestosownym zachowaniu jednej z naszych pracownic podczas koncertu pana Czesława Mozila dn. 28.07.2012 informujemy, że Miejski Ośrodek Kultury w Głogowie nie odpowiada za postępowanie swych pracowników w ich czasie wolnym. Wobec osoby, która swym niestosownym zachowaniem naraziła na szwank dobre imię naszej firmy, zostaną wyciągnięte konsekwencje. Pragniemy wyrazić głęboki żal z powodu zaistniałej sytuacji. – można taki komentarz przeczytać pod zdjęciem na portalu społecznościowym. Głosu w całej tej sprawie nie chcą zabierać włodarze koncertu, czyli Wędzarnia Staromiejska. Jest to niewątpliwie plama na wizerunku miasta, który tworzą nie tylko mieszkańcy, ale także osoby pracujące w miejskich instytucjach. Czekamy na komentarze w tej sprawie od wszystkich, którzy uczestniczyli w koncercie.