Nie ma chyba osoby, która nie słyszałaby o problemie z czeskim alkoholem, który pojawił się we wrześniu bieżącego roku. W tym czasie na kilka tygodni wielu ludzi wstrzymało się od spożywania alkoholu, zwłaszcza tego wyprodukowanego na terytorium Republiki Czeskiej. 16 września Główny Inspektor Sanitarny wydał decyzje o wstrzymaniu na terenie całego kraju sprzedaży wszystkich alkoholi dostępnych w punktach sprzedaży detalicznej, hurtowej oraz w punktach gastronomicznych. Kilka dni temu (9 października) decyzja ta została odwołana.
Główny Inspektor Sanitarny podjął decyzje o wstrzymaniu sprzedaży alkoholu wyprodukowanego na terenie Republiki Czeskiej po ujawnieniu przypadków zatrucia alkoholem metylowym. Sprawa była bardzo poważna, ponieważ alkohol metylowy jest niebezpieczną trucizną. Po kilku godzinach od spożycia alkoholu metylowego przychodzi uczucie senności, zaburzenia świadomości oraz zaburzenia oddychania. Osoba zatruta ma też nudności oraz bóle brzucha. Zatrucie może spowodować utratę wzroku, a nawet śmierć. W Czechach w wyniku zatrucia alkoholem metylowym zmarło 27 osób. Trucizna znalazła się także w Polsce i doprowadziła do śmierci kilku osób. Kilka dni temu (9 października) Główny Inspektor Sanitarny odwołał swoją wcześniejszą decyzje z 16 września. W uzasadnieniu decyzji czytamy, że w trakcie policyjnego śledztwa ustalono źródło skażenia alkoholem metylowym, a służby Republiki Czeskiej wykluczyły możliwość zafałszowania alkoholu u producentów prowadzących legalny eksport do Polski. Państwowa Inspekcja Sanitarna w ramach działań kontrolnych pobrała próbki alkoholi do badań na zawartość alkoholu metylowego. W przebadanych próbkach nie stwierdzono przekroczenia dopuszczalnego stężenia alkoholu metylowego. Także na terenie Powiatu Głogowskiego przeprowadzono szczegółowy nadzór nad alkoholem. Jednak na naszym terenie nie odnaleziono ani jednej skażonej butelki. Te wszystkie informacje przemawiają za tym, że można już bez obaw kupować wysokoprocentowy alkohol.
