Zwycięski wyjazd! Bytovia – Chrobry 1:4

0
1286

 Głogowska drużyna rozegrała niesamowite spotkanie w Bytowie. Podczas wczorajszego, wyjazdowego meczu Chrobry Głogów wygrał aż 4:1 z beniaminkiem Bytovia Bytów. Efektowne zwycięstwo jest już drugim z rzędu ligowym sukcesem podopiecznych Ireneusza Mamrota.

Podobnie jak w poprzednim spotkaniu, tak i tym razem Chrobry dobrze rozpoczął już w pierwszą połowę spotkania. I choć w 8 minucie to gospodarze dość przypadkowo zaatakowali bramkę przyjezdnych, to jednak w tworzeniu dobrych akcji przeważali goście. Brakowało wykończenia, ale sukcesywnie i konsekwentnie w końcu udało się wypracować swoje. Taką właśnie grą w 20 minucie spotkania, dzięki skutecznej akcji Hałambca i Piotrowskiego, Chrobry zdobył pierwszego gola tego meczu, którego autorem był Piotrowski właśnie. Nie minęło 10 minut, a za sprawą tego samego zawodnika, któremu z wyczuciem dograł Łukasz Szczepaniak, pomarańczowo-czarni prowadzili 2:0.  Być może ta przewaga spowodowała lekkie rozluźnienie wśród naszych zawodników. W  31 minucie Bytovia w końcu doszła do głosu. Dla drużyny Bytovi bramkę zdobył Mariusz Kryszak. Zrobiło się interesująco. Kolejną groźną akcję zainicjował Chrobry – w światło bramki rywala próbował uderzyć Damian Sędziak, jednak piłka poszybowała ponad bramkę, w odpowiedzi na tę akcję niewiele do szczęścia zabrakło drużynie gospodarzy. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie.

Z bramką przewagi po pierwszej części spotkania, głogowska drużyna była w korzystnej sytuacji i z dobrą perspektywą na kolejne 45 minut. Podczas drugiej połowy głogowscy piłkarze również nie zawiedli. Ponownie dali o sobie znać już w 50 minucie, kiedy to po rozegraniu rzutu rożnego, na który złożyła się wrzutka Piotrowskiego, dogranie głowa Michała Michalca i skuteczny strzał Damiana Sędziaka, Chrobry prowadził trzema bramkami. Ale to nie koniec. Na bramkę ustanawiającą wynik sobotniego spotkania głogowscy kibice musieli czekać… trzy minuty. Ostatnie słowo tego meczu należało do Sędziaka, który mocnym i zdecydowanym strzałem z kilkunastu metrów nie oszczędził bramkarza rywali. Gospodarze stracili zapał, a pomarańczowo-czarni goście z czterema bramkami na koncie dominowali do samego końca spotkania.

Trener Ireneusz Mamrot po wygranym meczu w Bytowie – Wreszcie to my jako pierwsi zdobyliśmy bramkę. W dotychczasowych spotkaniach musieliśmy gonić wynik. 

– Chwilowy moment dekoncentracji kosztował nas stratę bramki. Bardzo ważny moment to początek drugiej połowy. Dwa szybko zdobyte gole zadecydowały. Ciężko już podnieść się przegrywając różnicą trzech bramek. Myślę, że momentami nieźle to wszystko wyglądało. Oczywiście, były też te słabsze, ale przy takim wyniku nie będę narzekał. Zdobyliśmy cztery bramki, więc trzeba być zadowolonym. 

BYTOVIA BYTÓW – CHROBRY GŁOGÓW 1:4 (1:2)

  • 0:1 Piotrowski 20
  • 0:2 Piotrowski 29
  • 1:2 Kryszak 31
  • 1:3 Sędziak 50
  • 1:4 Sędziak 53

BYTOVIA: Laskowski – Bąk, Kazimierowicz (65 Michalski), Hirsz, Kryszak, Mąka, Pietroń (46 Wilczyński), Szewczyk (51 Wojak), Surdykowski, Wróbel, Piątek

CHROBRY: Janicki – Ilków-Gołąb, Bogusławski, Michalec, Samiec, Kościelniak, Hałambiec, Sędziak (80 Chrzanowski), Piotrowski (60 Danielak), Ałdaś D. (64 Ulatowski), Szczepaniak.

ŻÓŁTE KARTKI: Ików-Gołąb, Bogusławski, Samiec (Chrobry).

CZERWONE KARTKI:

SĘDZIA: Łukasz Bednarek (Koszalin)

WIDZÓW: 900.