Wygrana Chrobrego Głogów w derbowym sparingu

0
1581

Od zwycięstwa rozpoczęli zimowe sparingi piłkarze pierwszoligowego Chrobrego Głogów. Pomarańczowo-czarni wygrali wczoraj w derbowym meczu z Zagłębiem Lubin 3:2. Bramki dla podopiecznych Ireneusza Mamrota strzelali Maciej Górski, Bartosz Machaj oraz Dominik Kościelniak. W głogowskiej drużynie wystąpiło dwóch testowanych zawodników.

Konfrontacją z Zagłębiem pomarańczowo-czarni rozpoczęli zimowe sparingi. Środowy mecz rozegrano w Lubinie. Podopieczni Ireneusza Mamrota nie przystąpili do niego w najmocniejszym składzie. W kadrze na to spotkanie zabrakło bowiem Sławomira Janickiego, Wołodymyra Hudymy czy Mateusza Machaja. Mimo to głogowianie pokazali się z dobrej strony i mimo szybko straconej bramki, zdołali odwrócić losy meczu.

Lepiej rozpoczęli gospodarze. Już w 5. minucie nieporozumienie testowanego Michała Czekaja i Karola Szymańskiego wykorzystał Adrian Rakowski i lubinianie wyszli na prowadzenie. Pomarańczowo-czarni przed przerwą odpowiedzieli jednak dwukrotnie. Najpierw w 20. minucie rzut karny na bramkę zamienił Maciej Górski, a chwilę przed końcem pierwszej połowy trafił Bartosz Machaj, który wykorzystał wyjście golkipera Zagłębia Lubin i skierował futbolówkę do pustej bramki.

Po zmianie stron podopieczni Ireneusza Mamrota podwyższyli prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Dominik Kościelniak i głogowianie prowadzili w tym momencie 3:1. Gospodarze zdołali odpowiedzieć jednym trafieniem. Pięć minut przed końcem bramkę z rzutu karnego zdobył Arkadiusz Woźniak, jednak w ostatecznym rozrachunku lepsi okazali się pomarańczowo-czarni.

Kolejny sparing głogowianie rozegrają 30 stycznia na własnym terenie. Rywalem będzie trzecioligowy Stilon Gorzów.

„O wyniku nie będę mówił, bo przed meczem powiedział, że nim się nie interesuję, więc nagle nie będę się cieszył. To bardziej dla zawodników, żeby wiedzieli, że to co zaczęliśmy robić ma jakiś kierunek i sens. Cieszy zwłaszcza pierwsza połowa. Pokazała sens tej zmiany. Wtedy były dobrze wyglądające momenty. Zawodnicy chyba też się do tego przekonali, choć jeszcze mają nawyki i zapominają, jak poruszać się w nowym ustawieniu. W drugiej byliśmy już w defensywie. Po zmianach zabrakło utrzymania się przy piłce. To, nad czym mocno pracowaliśmy niecałe dwa tygodnie, trzeba ulepszać, bo to dopiero początki. Sporo jest jeszcze mankamentów, lecz fajnie, że potrafimy z tego stworzyć sytuacje. Dwie bramki padły bardzo podobnie” – ocenił trener Ireneusz Mamrot.

ZAGŁĘBIE LUBIN – CHROBRY GŁOGÓW 2:3 (1:2)

1:0 Rakowski
1:1 Górski (k)
1:2 Machaj B.
1:3 Kościelniak
2:3 Woźniak (k)

ZAGŁĘBIE LUBIN: Hładun – Zbozień (46. Sobków (75. Bonecki)), Jach (46. Kubicki), Dąbrowski (46. Guldan), Kladrubsky (75. Kowalski-Haberek), Janus (46. Andrzejczak), Jagiełło (46. Piątek Ł.), Tosik (46. Cotra (80. Żmijewski)), Janoszka (34. Żmijewski (46. Błąd)), Rakowski (46. Żyra), Piątek K. (46. Woźniak).

CHROBRY GŁOGÓW: Szymański – Ilków-Gołąb, Czekaj, Horoszkiewicz (46. Ziemniak),  Samiec, Malinowski (46. Pisarczuk), Drewniak (70. Niewieściuk), Sędziak (46. Bryła), Szczepaniak (68. Malinowski), Machaj B. (46. Kościelniak), Górski (70. Bednarski).

/fot. KGHM Zagłębie Lubin/