W. Wabik: 2016 będzie ważnym rokiem dla rozwoju gminy Polkowice

0
1525
Miedziak.info.pl TutajPOLKOWICE.pl Burmistrz Gminy Polkowice Wiesław Wabik

W Gminie Polkowice pod koniec 2015 roku opracowano plan rozwoju i rozplanowano budżet. Znajdą się środki na większe i mniejsze inwestycje. „Mimo tego, że w tym roku zagrożeń jest sporo, a wielu czynników nie da się przewidzieć, to z optymizmem podchodzę do rozpoczętego roku” –mówi burmistrz Polkowic, Wiesław Wabik.

Burmistrz Gminy Polkowice, Wiesław Wabik, jest dobrej myśli jeśli chodzi o plany inwestycyjne i rozwojowe dla gminy. Usatysfakcjonowany jest też ustalonym budżetem, który, jak twierdzi, będzie dobry dla inwestycji.

W tegorocznym budżecie gminy polkowickiej jest kwota 207 milionów złotych. Wydatki zostały określone na poziomie 215 mln.zł. Budżet gminy jest specyficzny, gdyż jest ściśle związany z sytuacją KGHM. – Z tego powodu już od wielu lat planując wydatki i dochody staramy się to robić bezpiecznie i odpowiedzialnie. Dziś sytuacja na giełdach i rynkach finansowych nie jest najlepsza. Ceny miedzi spadają, podobnie kurs akcji KGHM. Do tego dochodzi podatek od niektórych kopalń. To wszystko odbija się na kondycji Polskiej Miedzi, a ta wpływa na wielkość budżetu Polkowic – mówi polkowicki burmistrz Wiesław Wabik.

Burmistrz Polkowic jest zdania, że nowy budżet pozwoli utrzymać wysoki standard funkcjonowania gminy, a także jej dalszy rozwój. Pomimo niepokojącej sytuacji w KGHM-ie burmistrz nie traci optymizmu. – Jestem człowiekiem, który zawsze stara się widzieć szklankę w połowie pełną, a nie pustą. Na okoliczności zewnętrzne nie do końca mamy wpływ. Planując kolejne budżety biorę pod uwagę różne okoliczności i istniejące zagrożenia. Podchodzę do tego zadania odpowiedzialnie. Mimo tego, że w tym roku zagrożeń jest sporo, a wielu czynników nie da się przewidzieć, to z optymizmem podchodzę do rozpoczętego roku – dodaje.

Wiesław Wabik ubolewa nad tym, że koniecznym będzie zapłacenie 32 milionów opłaty „janosikowej” na rzecz uboższych samorządów. To kwota większa, niż ta, którą planuje się na inwestycje przez cały 2016 rok. W poprzedniej kadencji przez cztery lata zwrócono do budżetu państwa ponad 130 miliony złotych tytułem tej opłaty.

– Wielokrotnie podkreślam, że nie mam nic przeciwko idei tej opłaty, ale nie podoba mi się to, że nie mamy żadnego wpływu, a nawet wiedzy o tym, dokąd te pieniądze trafiają. Pomyślmy tylko, ile inwestycji służących mieszkańcom Polkowic moglibyśmy zrealizować w ramach tych środków. Uważam, że powinno się przemyśleć mechanizm regulujący funkcjonowanie opłaty „janosikowej” – komentuje burmistrz.

Budżet, którym dysponuje Gmina Polkowice, to 26 milionów złotych. Planując wydatki burmistrz uwzględnił wnioski mieszkańców Polkowic, jednak zaznaczając, że nie wszystkie pomysły da się w szybkim tempie zrealizować. Największy udział w tegorocznym budżecie mają inwestycje związane z budową dróg. Na ten cel przewidziano kwotę 14 mln.zł. Istotna jest budowa południowozachodniej obwodnicy miasta. Na ten cel zarezerwowano kwotę 11,9 miliona złotych. Gmina Polkowice ubiega się o wsparcie ten inwestycji środkami finansowymi z Narodowego Programu Dróg Lokalnych kwotą 3 mln.zł. Kolejną ważną inwestycją jest budowa mieszkań socjalnych oraz noclegowni  „z prawdziwego zdarzenia”.

W zakresie drobniejszych inwestycji, tych dla mieszkańców Polkowic, przewiduje się wybudowanie w okolicach Centrum Piknikowego pumptrack’u, czyli specjalnie przygotowanego toru rowerowego i rozwijanie ścieżek rowerowych. Planowane jest połączenie taką ścieżką Polkowic i Lubina. Ponadto Gmina Polkowice ma wybudować sieć światłowodową, profesjonalny monitoring oraz punkty bezpłatnego dostępu do internetu. Nie jest to koniec planów, gdyż budżet uwzględnił też cały szereg mniejszych inwestycji.

– Zachowuję optymizm i nadzieję, że rok 2016 będzie dla Polkowic ważny z punktu widzenia dalszego rozwoju naszej gminy i podnoszenia standardów życia mieszkańców – podsumowuje burmistrz Polkowic, Wiesław Wabik. Wyraża on zadowolenie z powodu tego, że nowy budżet jest na miarę realnych możliwości wpisany w oczekiwania mieszkańców, którzy, jak podkreśla, w coraz większym stopniu będą współdecydowali o swoim mieście i gminie.