Dziś w Starostwie Powiatowym odbyła się konferencja prasowa z udziałem nowego dyrektora głogowskiego szpitala Ryszarda Brzozowskiego. Dyrektor mówił o skomplikowanej sytuacji głogowskiej placówki i ciężkiej pracy jaka na niego czeka. Brzozowski przewiduje, że do końca 2014 roku spółka Głogowskiego Szpitala pod względem finansowym wyjdzie na zero. Nowy dyrektor stawia na oszczędności i dobrą współpracę z wszystkimi pracownikami szpitala.
Dzisiaj po raz pierwszy z dziennikarzami spotkał się nowy dyrektor i przyszły prezes głogowskiego szpitala. W spotkaniu uczestniczyli także Rafael Rokaszewicz i Grzegorz Aryż. 64-letni Ryszard Brzozowski od 27 września pełni funkcję dyrektora szpitala, gdzie zastąpił Tadeusza Tofela. Przypomnijmy, że Tadeusz Tofel, decyzją Rady Społecznej ZOZ-u, został dyscyplinarnie zwolniony ze swojej funkcji.
Ryszard Brzozowski przyznał, że sytuacja głogowskiego szpitala jest bardzo skomplikowana i będzie to dla niego wyzwanie. Jest to druga procedura przekształceniowa w jakiej bierze udział. Dyrektor zapowiedział na jutro złożenie wniosku w Krajowym Rejestrze Sądowniczym w celu zarejestrowania spółki, która będzie się nazywać Głogowski Szpital Powiatowy spółka z o.o. Do 31 października nowy podmiot jakim będzie spółka ma zostać zamknięty pod względem formalnym i prawnym.
Ryszard Brzozowski zapowiedział także audyt wewnętrzny dotyczący poszczególnych oddziałów i poradni. “W kosztach do końca roku być może nie wiele się jeszcze odczuje, ale całe przygotowanie do procedury już się zaczęło, teraz sprawdzamy i analizujemy każdą komórkę, umowę i kontrakt” – mówi przyszły prezes spółki.
Na razie dyrektor nie dokonał, żadnych zmian personalnych – “Na dzień dzisiejszy moja wiedza jest zbyt mała na temat poszczególnych pracowników, żeby dokonywać jakichkolwiek zmian. Wykorzystuję wiedzę i doświadczenie wszystkich zatrudnionych”. Dyrektor stawia na współpracę z wszystkimi pracownikami szpitala – “Bogactwem szpitala jest kadra, pielęgniarki i lekarze z którymi zaczynam rozmawiać” . Brzozowski dodał, że najważniejsza jest jakość, ale będzie też patrzył na koszty. Mówił także o konieczności ulepszenia polityki informacyjnej, tak żeby ocieplić wizerunek szpitala i zmienić negatywne opinie jakie występują w części społeczeństwa na temat jakości usług.
Starosta zdementował informacje, jakie pojawiają wśród opinii społecznej na temat cięcia płac pracowników czy płatnych usług, po przekształceniu w spółkę – ” Większych bzdur nie słyszałem, nie wiem dlaczego komuś zależy na rozpowszechnianiu takich informacji”– mówił Rafael Rokaszwicz na dzisiejszym spotkaniu.
Obecnie szpital jest zadłużony na ponad 40 mln złotych. Przekształcenie ma być sposobem na oddłużenie placówki. Po wpisaniu spółki do Krajowego Rejestru Sądowego, powiat będzie mógł się starać o wsparcie z ministerstwa. Władze powiatu już rozmawiają z wierzycielami o ewentualnych ugodach i możliwościach umorzenia długów.
Zarówno Zarząd Powiatu jaka i obecny dyrektor szpitala twierdzą, że jest szansa, aby do końca 2014 roku szpital wyszedł na zero.
