Bez zwycięstwa wracają z Bydgoszczy koszykarki CCC Polkowice, które nie przerwały tym samym niechlubnej serii. Poprzedni rok polkowiczanki zakończyły dwoma przegranymi, w nowy weszły z trzecią. Tym razem zabrakło kilku punktów w wyjazdowym starciu z Artego.
Spotkanie w Bydgoszczy zapowiadane było jako szlagier Energa Basket Ligi i z pewnością nie zawiodło kibiców. W meczu nie zabrakło walki, zaangażowania z obu stron, ciekawych akcji oraz zwrotów akcji. Warto tylko dodać, że pierwszą kwartę polkowiczanki przegrały różnicą szesnastu trafień, natomiast po drugiej zniwelowały stratę do zaledwie dwóch punktów.
– Wszystko zaczęło się już od pierwszych minut, bo nie powinniśmy pozwolić przeciwnikowi zdobyć aż 26 punktów w pierwszej kwarcie. Innym problemem były niecelne rzuty z otwartych pozycji, których udawało się nam sporo wypracować, a mimo to nie kończyły się one tak, jak byśmy chcieli. Trzecim problemem, który zdecydował o wyniku, była różnica pomiędzy zdobyczami punktowymi polskich zawodniczek i nie musimy dziś rozpatrywać bydgoszczanki Julie McBride jako polskiej koszykarki. Bez niej pozostałe Polki w Artego zdobyły 26 punktów, a u nas zaledwie trzy Dominiki Owczarzak. Tak wyglądała gra z mojego punktu widzenia i właśnie te trzy rzeczy zdecydowały o porażce – wylicza trener koszykarek CCC Polkowice, Maros Kovacik.
Do trzeciej kwarty obie drużyny przystępowały z wyrównanymi szansami. Dwa punkty przewagi po stronie Artego nie były stratą, która stawiałaby polkowiczanki w trudnej sytuacji. Niestety dla nich, trzecia odsłona znów upłynęła pod dyktando gospodyń. Miejscowe koszykarki wygrały 14:12 i powiększyły swoją przewagę przed decydującym starciem.
– Dla kibiców z pewnością był to bardzo dobry i ciekawy mecz. Dla nas trochę “rollercoaster”, bo świetny początek, ale potem bardzo szybko odrobione 14 punktów przez rywalki i do przerwy prowadziliśmy tylko dwoma punktami. Druga połowa meczu to już wielka „bitka” na parkiecie. Żadna z drużyn nie ustrzegła się błędów, oba zespoły grały bardzo agresywną obronę i wynik świadczy o tym, że było to bardzo zacięte spotkanie – ocenił spotkanie opiekun bydgoszczanek, Tomasz Herkt.
Czwarta kwarta zakończyła się remisem 18:18, a cały mecz triumfem Artego 72:68. Polkowiczanki nie przełamały więc złej passy. Już w środę przed nimi kolejne ważne spotkanie. Tym razem w ramach Euroligi, na wyjeździe z francuskim Bourges Basket.
Artego Bydgoszcz – CCC Polkowice 72:68
(26:10, 14:28, 14:12, 18:18)
Artego: Szott-Hejmej 16, Morrison 15, Mcbride 11, Międzik 8, Hornbuckle 8, Stanković 6, Radočaj 6, Poboży 2.
CCC: Kaltsidou 21,Fagbenle 17, Hayes 13, Leedham 6, Kizer 4, Thomas 4, Owczarzak 3.
Zdjęcie: CCC Polkowice