RECENZJA: Fujiya & Miyagi – Lightbulbs

0
6972

Jeden wyśmienity projekt za drugim. Fujiya & Miyagi wystartowali ostatnio ze swym najnowszym krążkiem “Lightbulbs” i trzeba przyznać, że jest to wspaniała mieszanka indie i alternatywy dance.Jeden wyśmienity projekt za drugim. Fujiya & Miyagi wystartowali ostatnio ze swym najnowszym krążkiem “Lightbulbs” i trzeba przyznać, że jest to wspaniała mieszanka indie i alternatywy dance.

Poczucie humoru nie opuszcza Dave’a Besta i całej ekipy spod japońsko brzmiącego szyldu muzycznego. Mieszanka zabawy muzyką plącze się z stylowego i lekko hipnotycznego klimatu krążka (“Uh”). Trudno przewidzieć po dwóch płytach, w jakim kierunku pójdą panowie. Wciąż próbują sobie coś udowodnić, prezentując nam pokrętne, refleksyjne i przepełnione ciepłą rytmiką utwory. “Lightbulbs” stawia na surową rytmikę. Klimat budowany jest już w pierwszym, rewelacyjnym utworze “Knickerbocker”, a potem systematycznie podtrzymywany. Dostajemy piękną powierzchowność muzyki, do której głębie możemy dołożyć sami. Nie każdemu taka postać rzeczy będzie odpowiadała. Myślę jednak, że ambientowe struktury muzyczne, onomatopeiczność wokalu i lekko senny klimat znajdzie swoich fanów.

Po prawej odbicie w szybie muzyki filmowej. Po lewej falujący na wodzie wokal o różnych akcentach.

Jest, w co się wsłuchać. Krążek nie miażdży, ale dopełnia stan ducha. Gdzieś w całości jest miejsce dla nas samych. W miarę jak słuchamy albumu kolejny raz mamy wrażenie, że bez nas tego krążka by nie było.

OCENA: 4/5

SPIS UTWORÓW:

  1. Knickerbocker
  2. Uh
  3. Pickpocket
  4. Goosebumps
  5. Rook The Queen’s Pawn Six
  6. Sore Thumb
  7. Dishwasher
  8. Pterodactyls
  9. Pussyfooting
  10. Lightbulbs
  11. Hundreds & Thousands

Premiera: 09.08 2008

Myspace: http://www.myspace.com/fujiyaandmiyagi