Stabilizacja finansowa i stały rozwój to wciąż jeszcze daleka perspektywa dla głogowskiego szpitala. Wypracowanie czterocyfrowego zysku na koniec lutego, dają nadzieję na sukces głogowskiej placówki. Jednak wciąż pojawiają się stare i nowe problemy, jak ujawnione niedawno machlojki finansowe zwolnionej dyscyplinarnie dyrektorki ds. ekonomicznych.
Prezes głogowskiego szpitala nie ma łatwo. Co chwilę pojawiają się nowe problemy. Jednym z ostatnich jest sprawa byłej już dyrektorki ds. ekonomicznych. W wyniku jej machlojek finansowych szpital został obciążony prawie 70 tysiącami złotych.
Przez dwa lata Urząd Skarbowy wysyłał do szpitala zawiadomienia, aby ten potrącał z pensji dyrektorki, jej zobowiązania wobec ZUS. Niestety żadne z tych pism nie dotarło do rąk dyrekcji, gdyż kobieta, pełniąc także funkcję głównej księgowej, przechwytywała je i chowała do biurka. Cała sprawa wyszła na jaw w marcu, kiedy Urząd spłatą za zaległości obciążył głogowski szpital. Kobieta została zwolniona dyscyplinarnie 12 marca. Szpital musi zapłacić prawie 70 tysięcy złotych do końca marca. Następnie całą kwotę będzie egzekwował od byłej pracownicy.
W ostatnim czasie szpital przegrał także w Sądzie Apelacyjnym sprawę dotycząca niesłusznie dokonanych potraceń, które powstały w wyniku niewykonanych z umową prac na bloku operacyjnym. Sąd Okręgowy w Legnicy przyznał szpitalowi rację, natomiast Sąd Apelacyjny całkowicie zmienił wyrok. Prezes zamierza wystąpić na drogę postępowania kasacyjnego. Szpital musi zapłacić 1,6 mln złotych – “Wydawało się, że poradziliśmy sobie z tym problemem poprzez zawarcie porozumienia z firmą, która przejęła wierzytelność” – mówi Ryszard Brzozowski.
Jednak w wyniku działania na zlecenie jednego z pożyczkodawców komornik spowodował paraliż przepływów finansowych – to spowodowało, że zablokowane zostały środki finansowe przeznaczone na wypłatę wynagrodzeń dla pracowników. Z pomocą przyszedł oddział ZUS w Legnicy, dzięki któremu, z depozytu zostały skierowane środki finansowe, z których wypłacono wynagrodzenia.
Obok problemów są też sukcesy. Widać pierwsze efekty ciężkiej pracy, a jest nim czterocyfrowy zysk głogowskiej placówki. Prezes przedstawił najnowsze wyniki szpitala z których wynika, że szpital wypracował zysk – “Nie powiem, że przyszło to łatwo” – przyznaje prezes.
“To za wcześnie, żeby się cieszyć, ale to świadczy o tym, że w tym szpitalu jest potencjał, że można tak ułożyć relacje z załogą i kierownikami komórek żeby taki wynik finansowy w tak krótkim okresie czasu wypracować” – mówił niedawno prezes Ryszard Brzozowski.
Jak mówi Ryszard Brzozowski na razie zakończył się pierwszy etap pracy polegający na dogłębnym poznaniu szpitala i zrozumieniu jego problemów. Teraz trwa etap drugi, a jego najważniejszym celem jest to, aby szpital sam mógł spłacać zaciągnięte zobowiązania. Etap drugi będzie trwał co najmniej do końca tego roku. Dopiero potem szpital będzie mógł przejść do ostatniego etapu jakim jest stabilizacja finansowa i rozwój.
