Problemy finansowe PWSZ

PWSZ dostała 300 tyś. dotacji z budżetu miasta. Miasto chce pomóc w ten sposób uczelni w rozwiązaniu problemów finansowych, w jakie wpadła głogowska uczelnia. Powodem jest wielomilionowy kredyt zaciągnięty na spłatę inwestycji, realizowanych w ostatnim czasie. Trzydziestoprocentowy wkład władny, miał być pokryty z promesy, jaką rzekomo uczelnia otrzymała z ministerstwa. “W momencie rozliczenia kosztów inwestycji, okazało się niestety, że promesa,o której nas zapewniano, jest jedynie promesą ustną”.

Na wczorajszej sesji, radni wyrazili zgodę na wsparcie Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. Głogowska uczelnia dostanie dofinansowanie z budżetu miasta w wysokości 300 tyś. złotych. Na wniosek radnego Dudkowiaka, rektor uczelni Katarzyna Rusak wyjaśniała, dlaczego szkoła boryka się z tak dużymi problemami finansowymi.

“Inwestycje, które były realizowane na uczelni kosztowały 11 mln i były finansowane z funduszy unijnych. Jednak uczelnia musiała pokryć trzydziestoprocentowy wkład własny” – mówiła Katarzyna Rusak.  Tłumaczyła, że ówczesny kanclerz Jan Miśko zapewniał, iż szkoła posiada promesę z ministerstwa i koszty związane z pokryciem wkładu własnego zostaną zwrócone. “W momencie rozliczenia kosztów inwestycji, okazało się niestety, że promesa o której nas zapewniano, jest jedynie promesą ustną” – mówiła rektor PWSZ, Katarzyna Rusak. Uczelnia, aby spłacić zadłużenie zaciągnęła wielomilionowy kredyt.

“Myślę, że Szkoła Zawodowa potrzebuje wsparcia i pomocy. Po spotkaniu zarówno z byłym rektorem jak i obecnym uważam, że powinniśmy wesprzeć głogowską uczelnię, tak aby mogła jak najlepiej funkcjonować” – mówił Jan Zubowski.

Prezydent będzie wnioskował także do rady o udzielenie pożyczki, która miałaby wspomóc uczelnię.

Ze względu na złą sytuację finansową szkoły, na razie nie ma mowy o realizacji dużych inwestycji takich jak remont sali gimnastycznej o którą wnioskował radny Dudkowiak.