Prezes KGHM od marca ma nowego asystenta – swojego szwagra

0
1220
KGHM logo

Daniel Erchard przez długie lata był taksówkarzem w Łodzi. Jak wiadomo, taksówkarz dużo nie zarobi. Chyba, że jest szwagrem prezesa KGHM-u. Daniel Erchard jest szwagrem prezesa KGHM-u. I dziś zarabia grube tysiące.

Przez 16 lat, dniami i nocami Daniel Erchard przemierzał ulice Łodzi. Jako taksówkarz z pewnością poznał każdy zakamarek tego pięknego miasta. Jednak zawód taryfiarza to ciężki kawałek chleba. Daniel Erchard żuł ten chleb cierpliwie i godnie. Aż w końcu zdarzył się prawdziwy cud. Z dnia na dzień Daniel Erchard porzucił rolę miejskiego taksówkarza i został asystentem oraz kierowcą prezesa KGHM, Radosława Domagalskiego-Łabędzkiego. Jak to możliwe? Otóż ten łódzki taksówkarz jest szwagrem prezesa Łabędzkiego.

„W centrali KGHM Daniel Erchard został zatrudniony w marcu na stanowisku starszego specjalisty w departamencie administracji. Pochodzi z Łodzi – rodzinnego miasta Radosława Domagalskiego-Łabędzkiego, który w październiku ubiegłego roku zamienił tekę wiceministra rozwoju na prezesurę kombinatu” – czytamy na portalu „Gazety Wyborczej”.

Tak więc nie tylko kariera Nikodema Dyzmy świadczy o tym, że los może się do nas uśmiechnąć. Równie pomyślnie zapowiada się kariera Daniela Ercharda. KGHM wprawdzie przyznaje, że Erchard jest spokrewniony z prezesem, choć uznanie w jego oczach zyskał dzięki swoim kwalifikacjom: — Pan Erchard jest powinowatym prezesa. O jego zatrudnieniu zdecydowało pełne zaufanie prezesa do niego i jego kompetencji — informuje w „Gazecie Wyborczej” rzecznik KGHM Jolanta Piątek.

Były taksówkarz w miedziowej spółce musi sprostać wielu obowiązkom. Jak czytamy w „Gazecie Wyborczej” chodzi o „prowadzenie spraw związanych z gospodarką samochodową w centrali i oddziałach KGHM”. Tłumacząc to na bardziej zrozumiały język, Daniel Erchard jest po prostu kierowcą i asystentem prezesa.

Jak wyglądają jego zarobki? Oficjalnie nie wiadomo. Nieoficjalnie mówi się nawet o 20 tys. zł miesięcznie. Zresztą wysokie zarobki asystentów prezesów KGHM to już tradycja. W przeszłości potrafili oni zarabiać po 200, a nawet 250 tys. zł rocznie.