Prewencyjna edukacja służb mundurowych w Polkowicach

0
1299

W polkowickim Amfiteatrze odbyła się IX edycja Strażomanii. Setki przedszkolaków świetnie się bawiły, przy okazji zdobywając wiedzę m.in. na temat zasad bezpieczeństwa przeciwpożarowego.

Ćwiczenia przeciwpożarowe

Głównym założeniem imprezy jest zaznajomienie przedszkolaków z zasadami bezpieczeństwa. I nie chodzi tutaj wyłącznie o bezpieczeństwo przeciwpożarowe: — Strażomania wieńczy działania edukacyjne wśród najmłodszych mieszkańców Polkowic, które realizujemy przez cały rok. Dziś mamy kulminację. Łączymy tutaj ćwiczenia z ewakuacji przeciwpożarowych, które są obowiązkowe w każdym przedszkolu — mówi Artur Gałuszka, naczelnik Straży Miejskiej, który dziś wcielił się w role konferansjera.

Przebrane w efektowne stroje, w czapeczkach na głowach i z chorągiewkami w rękach – przedszkolaki doskonale się bawiły. Tym bardziej, że towarzyszyły im ulubione maskotki: Komisarz Lew z polkowickiej policji, Kruk z polkowickiej Straży Miejskiej oraz Żarek ze Straży Pożarnej. Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się też wozy służb mundurowych: — Samochód strażaków jest super. Taki wielki i ma te wszystkie pompy — mówi czteroletni Krzyś.

Nie tylko straż pożarna

Strażomania od dziewięciu lat łączy zabawę z edukacją. Dziś był więc konkurs, którego tematem przewodnim były zasady bezpieczeństwa. Dzieciaki wykazały się doskonałą wiedzą z zakresu bezpiecznego zachowania na placu zabaw, czy też podczas przechodzenia przez jezdnię. Dzieci wiedziały też, że nieznajomych nie można pod żadnym pozorem wpuszczać do mieszkania. Wszystko natomiast rozpoczęło się od próbnej ewakuacji jednego z polkowickich przedszkoli. Ona także przebiegała wzorcowo: — Przykładamy w Polkowicach dużą wagę do tego, by od najmłodszych lat w mieszkańcach kształtować bezpieczne zachowania. Stąd wiele akcji informacyjnych w przedszkolach i szkołach, w które zaangażowani są strażacy, strażnicy miejscy i policjanci. Takie imprezy jak Strażomania dowodzą, że maluchy mają wysoki poziom wiedzy, co oznacza, że praca służb mundurowych przynosi efekty. Bardzo mnie to cieszy — mówi Wiesław Wabik, burmistrz Polkowic.

“Inwestycja” w przyszłość

Tego typu akcje z pewnością odnoszą spodziewane efekty. A im szybciej są wprowadzane w czyn, tym lepiej. Co jakiś czas słyszy się niewiarygodne historie o malcach ratujących życie rodzicom. Dzwoni taki kilkulatek na pogotowie i jeszcze sepleniąc mówi, że mama upadła i się nie rusza. Tak było w Łańcucie w styczniu tego roku. 3-letni chłopiec zauważył, że jego mama słabnie w łazience. Zadzwonił po babcię. Ta po policję. Matka została uratowana. 3-latka natychmiast okrzyknięto bohaterem. Tego typu reakcje maluchów nie biorą się znikąd.

Rzecz jasna akcje podobne do Strażomanii i przyuczenie do zasad bezpieczeństwa procentują w przyszłości. Nieraz słyszy się o heroicznych nastolatkach, którzy ryzykując życie ratują innych. Pod koniec zeszłego roku 13-letni Patryk i 15-letni Daniel, bracia z Zofiboru uratowali rodzinę z płomieni, choć sami doznali poparzeń górnych dróg oddechowych.

Przedszkolakom z Polkowic nie życzymy takich przygód. Życzymy jednak dobrej zabawy i gromadzenia przydatnej wiedzy na przyszłość.