Wyróżnienie w „XVIII Ogólnopolskim Konkursie Modernizacja Roku 2013” stało się źródłem konfliktu na linii powiat-miasto. Po tym jak w mediach pojawiła się informacja o wyróżnieniu, na jej temat wypowiedział się starosta Rafael Rokaszewicz, mówiąc, że miasto musiało zapłacić, aby ją dostać. Władze Ratusza wysłały pismo do członków Jury z oficjalnymi przeprosinami za słowa Starosty.
Przypomnijmy, w ubiegłym tygodniu Głogów otrzymał wyróżnienie w XVIII Ogólnopolskim Konkursie Modernizacja Roku za „pomysł i zabezpieczenie odkrytych XIII wiecznych sukiennic”. Szybko jednak znaczenie tego wyróżnienia zostało zdeprecjonowane przez słowa starosty Rafaela Rokaszewicza, który poinformował, że miasto dostało wyróżnienie, bo zapłaciło 8,5 tysiąca złotych za udział w konkursie.
Po tej wypowiedzi, gmina miejska wysłała oficjalne pismo do członków Jury, w którym przeprasza „za nieroztropną i obraźliwą wypowiedź Rafaela Rokaszewicza Starosty Głogowskiego (…) Stwierdzenie, że nagroda przyznana przez Państwa została kupiona przez Gminę Miejską w Głogowie wzburza nasze najwyższe oburzenie”– czytamy w piśmie podpisanym przez zastępcę prezydenta, Leszka Rybaka.
„Uderza ona w dobre imię samorządu Głogowa, ale przede wszystkim dewaluuje intencje Jurorów i patronów merytorycznych konkursu, towarzyszące decyzji o wyborze laureatów, jak i dyskredytuje ich wiedzę, doświadczenie i kompetencje, umożliwiające dokonanie sprawiedliwych rozstrzygnięć”– czytamy dalej.
Rafael Rokaszewicz tłumaczy, że jego wypowiedź padła w kontekście polityki odbudowy Starego Miasta – „Dawniej gremia konkursowe doceniały wizję odbudowy Starego Miasta i przyznawały nam nagrody. Dzisiaj miasto startuje w konkursach, w których nagrody trzeba sobie kupić, to znaczy trzeba zapłacić za udział w konkursie. Udział w tym konkursie kosztował miasto prawie 10 tysięcy złotych”– wyjaśnia Rokaszewicz.
Starosta twierdzi, że tego typu konkursów, gdzie trzeba zapłacić, aby w nich uczestniczyć, jest kilkanaście w ciągu roku – „Znam też doskonale konkurs Modernizacja Roku, bo jako powiat zgłosiliśmy do niego wiele naszych obiektów. Jednak w momencie kiedy okazało się, że trzeba zapłacić spore pieniądze, aby nasze projekty w ogóle były oceniane i mogły wejść do rundy finałowej, zrezygnowaliśmy z udziału. Zresztą zaraz po wysłaniu informacji o tym, ze nie zamierzamy płacić przez kolejnych kilkanaście dni byliśmy systematycznie namawiani przez organizatorów do tego, aby jednak znaleźć środki i zapewnić sobie awans do ścisłego finału konkursu…” – Rafael Rokaszewicz.
Wczoraj do Głogowa zostali zaproszeni autorzy i wykonawcy głogowskich sukiennic, którym prezydent Jan Zubowski wręczył dyplomy w związku z nagrodą w konkursie.
