Tzw. „różowy most” to dla Głogowa pewnego rodzaju wizytówka. Wcześniej zastępował go drewniany most zwodzony. Dokładnie 100 lat temu przekształcono go w most stalowy. Wbrew pozorom różowe barwy nie zostały mu nadane, bo tak postanowiono gdzieś w urzędach. O kolorze tym zadecydowali sami Głogowianie. Mieszkańcy Dolnego Śląska zadecydowali natomiast o wyjątkowości naszego mostu.
Nie zawsze różowy. Nie zawsze Tolerancji
Głogowski Most Tolerancji nosi taką nazwę dopiero od 12 lat (nadano mu ją w roku 2005). Wcześniej nazywany był imieniem Paula von Hindenburga, który był prezydentem republiki weimarskiej, ale i mieszkańcem Głogowa. O przeprawie mówiło się też Oderbrucke, czyli „most na Odrze”.
Młodsi mieszkańcy miasta powinni również pamiętać, że most nie zawsze był różowy (właściwie różowo-wrzosowy, o czym za chwilę). Wcześniej był po prostu szarobury. Wyjątkowe różowe barwy zyskał w latach 90, kiedy ówczesna Telewizja Głogów ogłosiła plebiscyt, w którym mieszkańcy mieli wybrać dla mostu odpowiedni kolor. Głosujący mieli do wyboru następujące barwy:
- wrzosowo-różowy
- żółty
- niebieski
- czerwony
- zielony
Mieszkańcy zadecydowali – most ma być różowo-wrzosowy. I tak się stało. Co ciekawe, w latach 90 przeprawa była już pomalowana, lecz nie nosiła jeszcze nazwy Mostu Tolerancji. Stąd głogowianie mówili po prostu „różowy most”. I właściwie do dnia dzisiejszego, pomimo oficjalnej nazwy, kiedy ktoś powie „most różowy”, wszyscy wiedzą o co chodzi. Poza tym, wyjątkowy kolor naszego mostu to bardzo dobry punkt orientacyjny dla gości spoza miasta i samych głogowian. Podobnie jak słynny komin na Widziszowie.
Przełomowe momenty
Most Tolerancji przed rokiem 1917 był konstrukcją drewnianą. W dodatku jedno jego przęsło unosiło się, aby umożliwić ruch rzeczny. Tak więc był to most zwodzony. Z momentem przekształcenia go w most stalowy nazwano go imieniem Paula von Hindenburga. W trakcie oblężenia miasta przez Armię Czerwoną w roku 1945 most został zniszczony. Jednak niedługo potem odbudowano go. Później mamy to, o czym pisaliśmy wcześniej – różowy kolor i nadanie nazwy Mostu Tolerancji.
II miejsce w plebiscycie na najbardziej wyjątkowy most na Dolnym Śląsku
W zeszłym roku odbył się plebiscyt, w którym należało wytypować swojego kandydata na najbardziej wyjątkowy dolnośląski most. Do konkursu przystąpiło 5 obiektów: Gotycki Most w Kłodzku, Most Grunwaldzki we Wrocławiu, Most Tumski (również we Wrocławiu), Most Graniczny w Zgorzelcu, i oczywiście Most Tolerancji w Głogowie.
Poszczególne przeprawy otrzymały określoną liczbę głosów. Co się okazało? Wrocławskie mosty: Grunwaldzki i Tumski otrzymały odpowiednio 270 i 244 głosy. Most w Zgorzelcu 217 głosów, zajmując tym samym ostatnią pozycję. Natomiast przeprawy w Kłodzku i Głogowie zostawiły rywali daleko w tyle. Ten pierwszy uzyskał 1457 głosów. Natomiast nasz Most Tolerancji tylko niewiele mniej – 1347!
Już sama nazwa Mostu Tolerancji jest wyjątkowa. Spośród wyżej wspomnianych przepraw tylko nasza odpowiada na pytanie „czego?”, a nie – jak pozostałe – „jaki?”.
Pogieło Głogowian
Comments are closed.