Reprezentanci Legionu Głogów wzięli udział w Mistrzostwach Świata K-1 Global, które odbyły się w Atenach. W prestiżowych zawodach wystartowało dwóch zawodników głogowskiego klubu, którzy wrócili z trzema złotymi medalami! – „Dla Legionu są to pierwsze tytuły mistrza świata i niezmiernie się z tych osiągnięć cieszymy” – ocenił walczący w Grecji trener Maciej Domińczak.
W Mistrzostwach Świata K-1 Global wystartowało dwóch zawodników Legionu Głogów – Maciej Domińczak oraz Mikołaj Kopaniszyn. Reprezentanci głogowskiego klubu startowali w dwóch kategoriach. – „W pierwszej walki rozgrywają się bez kasku, dozwolone są wszystkie standardowe techniki kick-boxingu, kopnięcia kolanem na głowę, przechwyty oraz backfisty. W drugiej walki odbywają się w kaskach, uderzenia kolanem dozwolone są tylko na korpus oraz nie wolno używać backfistów” – wyjaśnił trener głogowskich fighterów.
Swój pierwszy pojedynek w klasie A Domińczak stoczył z reprezentantem gospodarzy, a wygrana zapewniła mu pojedynek z aktualnym mistrzem świata z Francji. Wyrównana walka zakończyła się zwycięstwem rywala, jednak odczuł on trudy pojedynku i nie mógł kontynuować dalszej rywalizacji. – „Zdaniem mojego przeciwnika był to przedwczesny finał tych zawodów i dziękując za walkę przyznał (co oczywiście było bardzo miłe), że walki ze mną najbardziej się obawiał” – powiedział Maciej Domińczak, który jeszcze lepiej poradził sobie w drugiej formule. Tam Legionista pokonał przeciwników z Ukrainy, Włoch oraz Cypru i tym samym sięgnął po pierwszy w prawie 20-letniej karierze tytuł mistrza świata! – „Jest to dla mnie spełnienie moich marzeń sportowych, ukoronowanie wielu lat ciężkiej pracy i mnóstwa wyrzeczeń przez ten czas” – ocenił złoty medalista MŚ.
Ze znakomitej strony w Grecji pokazał się również Mikołaj Kopaniszyn, który zaledwie miesiąc temu walczył w Mistrzostwach Świata Juniorów WAKO w Dublinie. Reprezentant Legionu Głogów wygrał wszystkie cztery pojedynki, co sprawiło, że stanął na najwyższym stopniu podium w obu kategoriach! – „W Grecji Mikołaj wykorzystał pracę, którą włożył w przygotowania do poprzedniego startu i jednego po drugim odprawiał swoich rywali. Działało wszystko: celne low-kicki, kolana, boks oraz zejścia z linii ataku rywala” – pochwalił swojego podopiecznego trener Legionu.
Dla Legionu Głogów są to pierwsze tytuły mistrza świata, co niezmiernie cieszy i motywuje do dalszej pracy. – „Trenujemy ciężko, jeździmy na wiele turniejów w różnych kategoriach wiekowych tak aby poprzez walki nabierać doświadczenia, obycia w ringu. Jak widać nasza praca zaowocowała i to w postaci trzech tytułów mistrza świata” – podsumował Maciej Domińczak.
/fot. Legion Głogów/
