Kontrowersyjny Dimilin 480 SC będzie użyty do oprysków lasu

0
1320
Las, barczatka sosnówka

Za niecały tydzień część okolicznych lasów będzie opryskiwana. Kontrowersje może budzić jednak środek użyty do tych oprysków. Dimilin 480 SC od lat wywołuje spory.

Nadleśnictwo Głogów informuje, że w dniach 9-20 maja 2017 r. prowadzone będą opryski. Dotyczy to lasów położonych między miejscowościami Kierzno-Bielawy – Grochowice – Kotla – Chociemyśl (dokładna mapa poniżej). Opryski będą się odbywały rano lub późnym popołudniem, zgodnie z instrukcją użycia środka.

No właśnie. Środkiem, który zostanie użyty będzie Dimilin 480 SC. Kłopot w tym, że od wielu lat trwają dyskusje nad szkodliwością tej substancji. Jak czytamy na etykiecie produktu jest on używany w celu zwalczania larw muchówek, szkodników gryzących i ssących w roślinach sadowniczych oraz szkodników zjadających liście w leśnictwie. Dimilin wywołuje też działanie jajobójcze. W tym przypadku celem oprysków będzie walka z barczatką sosnówką (widać ją na głównej fotografii).

Zagrożenie dla gatunków chronionych

Jednocześnie na tej samej etykiecie jest informacja, że nie należy zanieczyszczać wód ani tym środkiem, ani nawet jego opakowaniem. Jak czytamy: Dimilin „(…) działa bardzo toksycznie na organizmy wodne, może powodować długo utrzymujące się niekorzystne zmiany w środowisku wodnym. W dawce powyżej 0,375 l/ha bardzo toksyczny dla pszczół”.

Warto spojrzeć na mapy terenowe lub chociażby mapy Google. Widać tam wyraźnie, że przez las, który ma być opryskiwany przebiega ciek wodny. Biegnie on przez dużą część lasu, ale również 300 metrów od pierwszych zabudowań miejscowości Bielawy. Dla ludzi środek ten jest nieszkodliwy, lecz w przypadku organizmów wodnych działa bardzo toksycznie. Również w przypadku gatunków chronionych. Dimilin nie decyduje o tym jaki organizm będzie zwalczał. Nie działa na zasadzie: „Tego szkodnika sosny załatwię, ale kumaka nizinnego (płaz typowo wodny, objęty ścisłą ochroną, występuje w całej Polsce) oszczędzę, bo jest ściśle chroniony”.

Szkodliwy czy nieszkodliwy?

Spór wokół Dimilinu trwa. Z jednej strony jego stosowanie dopuszcza polskie prawo i prawo Unii Europejskiej; leśnicy i naukowcy twierdzą natomiast, że jest to substancja nieszkodliwa, a poza tym niezastąpiona. Z drugiej jednak strony Forest Stewardship Council (FSC), międzynarodowa organizacja zajmująca się zrównoważonym rozwojem lasów, twierdzi iż jest to środek niedopuszczalny ze względów przyrodniczych.

Zgodnie z zaleceniem Nadleśnictwa Głogów, aby uzyskać dokładniejsze informacje należy skontaktować się telefonicznie z Nadleśnictwem (76 835 70 45) lub z miejscowym leśniczym.