Głogowianka naciągnęła ludzi na 1,5 mln zł. Za kratkami spędzi 4,5 roku

0
1414
2014-01-15-prokuratura-okregowa@Legnica-DSC0188911

Sprawa głogowskiego sklepu internetowego Time2Buy ciągnęła się całymi latami. W końcu znalazła swój koniec. 9 czerwca 2017 r. Sąd Okręgowy w Legnicy ogłosił wyrok. Właścicielka nieuczciwego interesu Aleksandra O. spędzi w więzieniu 4,5 roku.

Długo oczekiwana sprawiedliwość

Głogowski sklep internetowy Time2Buy jeszcze w 2011 r. miał swoją siedzibę na Starym Mieście. Firma specjalizowała się w handlu sprzętem AGD. Jej właścicielem była niejaka Aleksandra O. Szybko okazało się, że Time2Buy jest biznesem oszukańczym. Ludzie zamawiali sprzęt, np. lodówkę, czy odkurzacz, wpłacali pieniądze, ale zamówione towary do nich nie docierały. Pieniądze też nie były klientom zwracane.

Wtedy – wciąż mówimy o roku 2011 – za sprawę wzięła się prokuratura, lecz niedługo potem ją umorzono. Kilku klientów walczyło jednak dalej i po jakimś czasie sprawę wznowiono. Natomiast dwa dni temu Sąd Okręgowy w Legnicy skazała Aleksandrę O. na 4,5 roku pozbawienia wolności.

Aleksandra O. usłyszała zarzuty

Głogowianka oskarżona jest o to, że w okresie od 29 października 2010 r. do 14 listopada 2011 r. „doprowadziła wiele osób do niekorzystnego rozporządzania mieniem” (czyli dopuściła się oszustwa). Liczbę poszkodowanych szacuję się na około tysiąc osób. Natomiast łączna kwota, jaką dzięki oszustwu pozyskała Aleksandra O. wynosiła dokładnie 1 540 231 zł i 51 gr (czyli ponad 1,5 mln zł), z czego część pieniędzy głogowianka roztrwoniła na giełdzie, a około 840 tys zł przelała na własne konto.

Zamieszany mąż

Na przestrzeni czasu wyszło na jaw, że bardzo duży udział w sprawie ma mąż Aleksandry O. – Daniel O. Pojawiły się głosy, że to właśnie on stoi za całym procederem i wszystkim zarządza, natomiast jego żona jest zaledwie tzw. „słupem”. To z jego inicjatywy część pieniędzy miała zostać zainwestowana w giełdę i to on miał podejmować najważniejsze decyzje w firmie.

Oczywiście Daniel O. starał się jakoś tłumaczyć zaistniałą sytuację. A to, że firma nie miała magazynu i musiała zdać się na łaskę zaprzyjaźnionej hurtowni. A to, że zamówiony towar już nie jest produkowany, itp. Szybko okazało się, że kiedyś Daniel O. oszukiwał ludzi Allegro. Udowodniono mu oszustwo na kwotę ponad 50 tys zł.

Pomimo niewątpliwie znaczące roli jaką pełnił w Time2Buy Daniel O. dla sądu to Aleksandra O. miała kluczowe znaczenie dla procederu oszustwa. Ponieważ to właśnie ona była prezesem firmy i to ona podpisywała dokumenty.

Wyrok 4,5 roku więzienia dla Aleksandry O. jest nieprawomocny.