„W latach 30. XX w. to był wyjątkowy dworzec z unikatowymi rozwiązaniami architektonicznymi” – mówił dr hab. Miron Urbaniak podczas wykładu zorganizowanego przez Towarzystwo Ziemi Głogowskiej. Prelekcja odbyła się 12 czerwca w holu dworca kolejowego w Głogowie.
Wykład na temat „Głogowski dworzec kolejowy – cenny zabytek modernizmu” wygłosił dr hab. Miron Urbaniak (Prof. Nadzwyczajny Uniwersytetu Wrocławskiego), wybitny historyk specjalizujący się w historii Polski i powszechnej XIX-XX wieku, historii techniki, historii architektury oraz ochronie kultury materialnej. Rodzinnie, ale również przez liczne publikacje naukowe wykładowca związany z sąsiadującym z Głogowem, Lesznem. Wykład zorganizowano z okazji 80. rocznicy otwarcia dworca kolejowego w Głogowie.
Obecny budynek dworca powstał w latach 1932-1935. W tym okresie zbudowano niewiele tego typu obiektów na terenach polskich. Wyjątkiem był właśnie głogowski dworzec. Zaprojektował go Wilhelm Beringer, autor dworca kolejowego we Frankfurcie nad Menem. Zbudował on także kilka niewielkich dworców na linii ze Starych Bielic do Skwierzyny. Ale to budynek dworca w Głogowie uznaje się za jedno z najbardziej reprezentatywnych dzieł tego architekta.
Głogowski dworzec utrzymany jest w stylu modernistycznym i funkcjonalistycznym. W latach 30. XX w. mógł się pochwalić wyjątkowymi i unikatowymi rozwiązaniami architektonicznymi. Elementem wyróżniającym go na tle innych była nadziemna galeria pasażerska, bagażowa i pocztowa, prowadząca na perony.
W Polsce znajdujemy taką galerię jeszcze na dworcu w Tczewie. Konieczność zbudowania galerii wynikała z tego, że wejście do dworca jest położone znacznie wyżej w stosunku do torów kolejowych i peronów, które leżą na obniżeniu – mówi dr hab. Miron Urbaniak. – W związku z tym nie można było wykonać tuneli, które są z reguły najczęściej spotykane na dużych dworcach kolejowych.
Wyjątkowa jest także aranżacja urbanistyczna wokół dworca. Olbrzymi plac przed budynkiem to kolejny element, który czyni go wyjątkowym. W Głogowie były możliwości do wygospodarowania takiego terenu, głównie ze względu na to, że miasto wcześniej miało tam plac składowy. Po zlikwidowaniu tych składów stworzono duży plac dworcowy – mówi Miron Urbaniak.
Dla wielu zebranych mogło być zaskoczeniem, że obecny budynek dworca nie jest pierwszym, który istniał w Głogowie. W XIX w. funkcjonował inny dworzec położony na północ od dzisiejszych peronów. Pozostał po nim niewielki tynkowany budynek.
Podczas wykładu można było także obejrzeć unikatowy szyld peronowy z Glogau, który był prawdziwa gratką dla miłośników historii Głogowa.