Euromaster nie odpuści.

0
1263

Mocno rozpędzony “pociąg” z napisem Euromaster Głogów nie zamierza się zatrzymywać. Po największym sukcesie w historii, awansie do ekstraligi futsalu, przyszedł czas na walkę o zwycięstwo w I lidze. W sobotę do Głogowa przyjechał faworyt tych rozgrywek – Jasna Gliwice. Zespół, który po awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej stawiany jest w roli faworyta tych rozgrywek nie dał rady sprostać podopiecznym trenera Tomasza Trznadla.

– Niezmiernie cieszy postawa chłopaków. Wynik 2-1 to chyba najniższy wymiar kary. Oczywiście, że myślimy o tym, aby wygrać tę rywalizację. Gdyby było inaczej, to zamiast grać poszlibyśmy świętować awans. Dziękuję moim zawodnikom za cały sezon ciężkiej pracy, pracy która zaowocowała – komentował Tomasz Trznadel, trener Euromaster Głogów.

– Jedna i druga drużyna miała swoje sytuacje. My zagraliśmy dziś praktycznie składem rezerwowym, daliśmy pograć tym, którzy do tej pory grali mniej. To ich szansa, bo nie wszyscy zostaną z nami w ekstralidze. Każdy walczy o byt w zespole i myślę, że temu ma służyć walka o pierwsze miejsce z zespołem z Głogowa – mówił trener gości.

Piłkarze halowi Euromastera tydzień temu wywalczyli sobie awans do najwyższej klasy rozgrywkowej w naszym kraju. To nie znaczy, że to już koniec rywalizacji. Pozostał jeszcze baraż o zwycięstwo w lidze, który jak doskonale wiemy, wszyscy traktują z przymrużeniem oka. Jak zapowiada trener Tomasz Trznadel, dla głogowian jest to równie ważne starcie jak inne– Gdybyśmy zamierzali odpuścić to byśmy nie wychodzili na parkiet. Rewanż już za tydzień w Gliwicach.

Euromaster Głogów – GAF Jasna Gliwice 2-1 (0-0)