Młode piłkarki Chrobrego Głogów mają za sobą historyczną rundę w ligowych rozgrywkach. Na półmetku rozgrywek trzeciej ligi dolnośląskiej, pomarańczowo-czarne zajmują piąte miejsce w tabeli. Warto również dodać, że zespół nie przegrał żadnego z trzech spotkań, które rozegrano w Głogowie. Teraz przed drużyną ważny okres przygotowawczy, a po nim dalsza część walki o ligowe punkty.
Kobiecy zespół Chrobrego Głogów powstał zaledwie kilka miesięcy temu. Młode zawodniczki nie miały więc dużo czasu na zgranie się, ale i tak historyczna runda była w ich wykonaniu całkiem udana. Przed startem rozgrywek podkreślano, że każdy mecz będzie dla pomarańczowo-czarnych nauką i to nie wyniki będą najważniejsze w pierwszym sezonie na trzecioligowych boiskach. Piłkarki Chrobrego Głogów mają przede wszystkim zbierać doświadczenie, które ma zaprocentować w przyszłości. Po sześciu rozegranych spotkaniach, głogowianki zajmują piąte w siedmiozespołowej stawce miejsce, a co najważniejsze – u siebie nie przegrały ani jednego spotkania. Z pewnością najwięcej powodów do radości dał ostatni mecz, w którym rywalem był drugi zespół Zagłębia Lubin. Zawodniczki Artura Przybyła i Ewy Tarnowskiej stanęły na wysokości zadania i wywalczyły cenny remis.
Trudne początki
Pierwsze mecze, zgodnie z przewidywaniami, były trudne. Już w pierwszej kolejce głogowianki udały się na wyjazd do Świdnicy, gdzie mierzyły się z tamtejszą Polonią-Stalą. Bardziej doświadczone rywalki wykorzystały boiskowe ogranie i pewnie sięgnęły po trzy punkty, wygrywając 5:1. Mimo wysokiej porażki, trenerzy głogowskiej ekipy doceniali ambitną postawę zawodniczek, które strzeliły swoją historyczną bramkę. – „Dziękuję zawodniczkom za ambitną walkę na boisku, mimo lejącego się dziś żaru z nieba” – komentował zaraz po spotkaniu trener Artur Przybył.
Mecz w Świdnicy nikogo w pomarańczowo-czarnych szeregach nie podłamał, a wręcz przeciwnie. Młode zawodniczki nadal ciężko pracowały na treningach i chciały jak najszybciej wywalczyć pierwsze punkty w lidze. Okazja nadarzyła się już sześć dni później, bo do Głogowa przyjechał Grom Udanin. Piłkarki Chrobrego pozostawiły po sobie lepsze wrażenie, zdecydowanie przejmując kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Zabrakło jednak tego, co w futbolu bardzo ważne, czyli skuteczności. Mając kilka stuprocentowych okazji, głogowski zespół nie potrafił zdobyć bramki i mecz zakończył się remisem. Była radość z pierwszego punktu, ale pojawił się również spory niedosyt, bo pełna pula była na wyciągnięcie ręki.
Piłkarska wojna, faule, kontuzje i cenna lekcja w Legnicy
W trzeciej kolejce sezonu głogowianki pojechały na derby do Legnicy. Miedź to główny faworyt do zwycięstwa w rozgrywkach, co doskonale pokazuje tabela po rundzie jesiennej. Legniczanki wygrały wszystkie sześć spotkań i pewnym krokiem zmierzają w kierunku drugiej ligi. Dla podopiecznych Artura Przybyła i Ewy Tarnowskiej była to bardzo cenna lekcja, choć również bardzo kosztowna. Ostra gra legnickiej drużyny sprawiła, że boisko przed końcowym gwizdkiem musiała opuścić liderka zespołu, wspomniana Tarnowska, a skutki derbowej rywalizacji odczuła również Joanna Wozowczyk.
Piłkarki Miedzi Legnica wygrały derbową konfrontację aż 5:0, jednak głogowianki były chwalone za ambitną postawę na boisku i to, że podjęły walkę z faworyzowanymi rywalkami. – „Żaden mecz nie należał do łatwych, jednak według mnie najtrudniejszy był ten z Miedzianką. Dziewczyny trochę przygasły w tamtym spotkaniu, a kilka z nich nabawiło się kontuzji w ferworze walki. Przeciwnik chciał dominować i to mu się udało” – wspomina tamto spotkanie kapitan drużyny, dla której był to ostatni występ w bieżącym sezonie.
Dziewięć bramek i historyczne zwycięstwo
Zaledwie tydzień po brutalnym meczu w Legnicy, młode zawodniczki Chrobrego Głogów mogły świętować pierwszy ligowy komplet punktów. Głogowianki ograły na własnym boisku LUKS Ziemię Lubińską aż 9:1, a bohaterką spotkania została Monika Tomczyk, autorka pięciu trafień. – „Po raz pierwszy do spotkania przystępowaliśmy jako faworyt, ale w szatni przestrzegałem zawodniczki, aby nie zlekceważyły przeciwniczek” – komentował trener Artur Przybył.
Pomarańczowo-czarne zdecydowanie zdominowały boiskową rywalizację, efektem czego było strzelenie pięciu bramek do przerwy. W drugiej połowie młode piłkarki Chrobrego Głogów nadal kontrolowały wydarzenia i dołożyły kolejne trafienia. Wygrana nie wywołała jednak hurraoptymizmu w głogowskim obozie, a trener Artur Przybył zwracał również uwagę na niedociągnięcia. – „Mimo wysokiego zwycięstwa, nie ustrzegliśmy się również kilku błędów. Szkoda niepotrzebnie straconej bramki, ale dziewczynom należą się brawa za dobrą, ambitną i skuteczną grę, choć w eksperymentalnym składzie” – powiedział zaraz po meczu.
Najsłabszy mecz w Jeleniej Górze i świetny występ w derbach z Zagłębiem
W ostatnich kolejkach głogowianki rozegrały swój najsłabszy i najlepszy mecz w sezonie. Najpierw udały się do Jeleniej Góry, gdzie podróżowały z kłopotami. Miało to swoje odzwierciedlenie na boisku, bo gospodynie potrzebowały zaledwie dziesięciu minut, by trzykrotnie umieścić piłkę w bramce Chrobrego. – „Trudno powiedzieć coś dobrego po meczu, który był najsłabszym spotkaniem w naszym wykonaniu od inauguracji ligi” – mówił po spotkaniu Artur Przybył.
Znacznie lepiej młode piłkarki poradziły sobie w meczu kończącym pierwszą rundę. Przy Wita Stwosza gościły one drugi zespół Zagłębia Lubin i po bardzo dobrym meczu, wywalczyły cenny punkt. – „Z Zagłębiem zapowiadało się bardzo trudne spotkanie, ale dziewczyny wyciągnęły wnioski z wcześniejszych meczów i udało im się zatrzymać jeden z lepszych zespołów w lidze” – powiedziała Ewa Tarnowska. Remis z w derbowej konfrontacji z lubiniankami dał głogowskiej drużynie piąty punkt w sezonie i sprawił, że przerwę zimową spędzi ona bez porażki poniesionej na własnym boisku.
Dobre jesienne występy motywacją do dalszej pracy
– „Całą rundę oceniamy na udaną. Mimo krótkiego okresu przygotowań, dziewczyny stanęły na wysokości zadania. Nikt z otoczenia nie wierzył, że możemy osiągnąć taki sukces – 5 miejsce w historycznym sezonie kobiecej piłki nożnej w Chrobrym Głogów. Dziewczyny udowodniły, że chcą grać i do każdego spotkania podchodziły zdeterminowane. Nie spoczywamy na laurach, przed nami ciężki okres przygotowawczy” – powiedziała kapitan oraz drugi trener drużyny, Ewa Tarnowska.
Piłkarki Chrobrego Głogów zakończyły rundę z dorobkiem pięciu punktów. Głogowianki odniosły jedno zwycięstwo, zanotowały dwa remisy, a trzykrotnie schodziły z boiska w roli pokonanego. Biorąc pod uwagę fakt, że drużyna trenuje razem dopiero od kilku miesięcy, lokata w ligowej tabeli daje powody do zadowolenia. Zarówno trenerzy, jak i zawodniczki, wiedzą jednak, że przed zespołem ważny okres przygotowawczy, w którym trzeba zrobić wszystko, by gra młodych piłkarek stała na jeszcze wyższym poziomie. – „Dziewczyny do każdego treningu podchodzą z ambicją i chcą podnosić swoje umiejętności. Zrozumiały, że tylko jednością na boisku mogą zdziałać wiele i równać się z najlepszymi. Jakie mamy plany na okres przygotowawczy? Plan jest jeden – ciężko pracować. Chcemy dobrze przepracować okres przygotowań, aby w rundzie wiosennej zaskoczyć kibiców” – zapowiada Tarnowska.
Na koniec zapytaliśmy o to, która z zawodniczek zasłużyła na szczególne pochwały za swoją grę w ostatnich tygodniach. – „Cała drużyna zasłużyła na wyróżnienie. Dziewczyny dawały z siebie wszystko. Czas na wyróżnienia indywidualne jeszcze przyjdzie” – zakończyła była młodzieżowa reprezentantka Polski.
Wyniki piłkarek Chrobrego Głogów w rozgrywkach trzeciej ligi dolnośląskiej (gr. II):
Polonia-Stal Świdnica – Chrobry Głogów 5:1
Chrobry Głogów – Grom Udanin 0:0
Miedź Legnica – Chrobry Głogów 5:0
Chrobry Głogów – LUKS Ziemia Lubińska 9:1
Akademia Orlik Jelenia Góra – Chrobry Głogów 4:0
Chrobry Głogów – Zagłębie II Lubin 1:1
/fot. Lejdis Team MCWR Chrobry Głogów/