Do końca stycznia nielegalne składowisko zniknie z Głogowa? Na takie rozwiązanie zdecydowało się do tej pory tylko kilka samorządów w kraju

0
803

Prezydent Głogowa Rafael Rokaszewicz już pod koniec sierpnia informował mieszkańców, że niebezpieczne odpady z nielegalnego składowiska w Głogowie zostaną wywiezione na koszt gminy. Dziś włodarz miasta zwołał konferencję prasową podczas której przedstawił dziennikarzom kolejne kroki, jakie zostały podjęte w tym tygodniu. We wtorek Rafael Rokaszewicz podpisał postępowanie o wykonaniu zastępczym na utylizację nielegalnie gromadzonych, niebezpiecznych odpadów. Równolegle zostały podpisane dokumenty związane z przetargiem na wyłonienie wykonawcy.

Chcemy wykonać w sposób zastępczy utylizacje tych odpadów, ponieważ postępowanie prowadzone od zeszłego roku wobec nieuczciwego przedsiębiorcy nie dało rezultatu. Nie jest to łatwa procedura, tylko kilka samorządów w kraju do tej pory zdecydowało się na taki zabieg — przyznaje prezydent miasta Głogowa Rafael Rokaszewicz.

Nielegalne składowiska niebezpiecznych odpadów stanowią bardzo poważne zagrożenie dla ludzi i środowiska. Niestety luka w przepisach prawach, a także oczywiste względy finansowe sprawiają, że takich składowisk jest w Polsce coraz więcej.Magazynują one odpady nie tylko z Europy, ale i z różnych zakątków świata. Nieuczciwi przedsiębiorcy często  pozostają bezkarni, odwołują się od wyroków sądowych i unikają jakiejkolwiek odpowiedzialności.

Jest to problem wielu miast i miasteczek w Polsce. Tylko na Dolnym Śląsku takich składowisk jest aż 23, w tym jedno w naszym mieście. Co gorsza w ciągu ostatnich miesięcy bardzo często dochodzi do pożarów tych miejsc- lipcowy w Jakubowie nie był niestety odosobnionym przypadkiem.

Te wszystkie czynniki i przede wszystkim bezpieczeństwo i zdrowie mieszkańców Głogowa skłoniły prezydenta miasta do tego, jak sam przyznaje ryzykownego rozwiązania.

W tej chwili na wywiezienie tych odpadów będziemy musieli wyłożyć środki samorządowe. Nie tylko samorządowe, mamy już rozpoczęte rozmowy z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska, z Urzędem Wojewódzkim, będziemy starać się pozyskać środki finansowe na wywiezienie tych odpadów z różnych źródeł, bo mowa jest nawet o kilku milionach złotych. Dokładna kwota zostanie wskazana po rozstrzygnięciu przetargu — mówi włodarz miasta.

Chcemy, aby maksymalnie do końca stycznia te odpady z Głogowa zniknęły.Wszystkie firmy, które będą startowały w przetargu będą premiowane tym, że wcześniej wywiozą odpady. Czyli za każdy dzień, za każdy tydzień szybszego wywiezienia z Głogowa będą otrzymywały więcej punktów, a co za tym idzie będą mogły wygrać ten przetarg — wyjaśnia Rokaszewicz.

Postępowanie w tej sprawie prowadzi również prowadzi Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, a także Prokuratura.

To niestandardowa procedura i właśnie dlatego, jak mówił podczas dzisiejszej konferencji Rafael Rokaszewicz —  Nie ma gotowych wzorców, ryzykujemy dużo. Przede wszystkim ryzykuje tym, że jak znikną te odpady z Głogowa to na pewno znajdą się osoby, które będą krzyczeć, że można było poczekać jeszcze parę miesięcy, można było jeszcze przez rok przymuszać właściciela, może wywiózł by je na własny koszt. Nie szanowni państwo musimy tutaj działać szybko, sprawnie i jednoznacznie. Nie możemy doprowadzić do tego, aby takie odpady były w Głogowie. Ktoś do tego dopuścił, my dziś musimy poradzić sobie z tym problemem, stąd takie a nie inne działania, takie a nie inne decyzje.