Chrobry Głogów remisuje na boisku lidera

0
1257

Piłkarze Chrobrego Głogów zremisowali w meczu 11. kolejki pierwszej ligi z Dolcanem Ząbki 1:1. Wynik piątkowego spotkania otworzył Wołodymyr Hudyma, który skutecznie egzekwował rzut karny. Gospodarze odpowiedzieli jeszcze przed przerwą, także z jedenastu metrów. W drugiej połowie bramki już nie padały i spotkanie zakończyło się podziałem punktów.

Początek piątkowego pojedynku należał do sennych. Częściej w posiadaniu piłki utrzymywali się piłkarze Dolcanu Ząbki i to oni stworzyli sobie pierwszą groźną okazję strzelecką. W 9. minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Damian Kądzior, ale skuteczną interwencją popisał się Sławomir Janicki. Później swoich szans szukali pomarańczowo-czarni. Strzał Macieja Górskiego minął bramkę gospodarzy, a uderzenie Damiana Sędziaka wybronił golkiper Mateusz Kryczka. W 18. minucie w polu karnym faulowany był Wołodymyr Hudyma i arbiter wskazał na jedenasty metr. Ukraiński pomocnik zachował zimną krew i głogowianie objęli prowadzenie.

Gospodarze ruszyli do odrabiania strat i mogli tego dokonać już pięć minut później. Kolejny raz na wysokości zadania stanął jednak Sławomir Janicki. Tyle szczęścia pomarańczowo-czarni nie mieli w 38. minucie. W polu karnym faulował Szymon Drewniak, a rzut karny na bramkę zamienił Paweł Tarnowski. Sławomir Janicki był bliski obrony strzału, jednak zabrakło naprawdę niewiele. Do przerwy był więc remis.

Początek drugich czterdziestu pięciu minut należał do miejscowych. Najlepszą sytuację zmarnował Daniel Feruga, którego strzał minimalnie minął bramkę głogowian. W 64. minucie zaatakowali podopieczni Ireneusza Mamrota, ale uderzenie Damiana Sędziaka również nie znalazło drogi do bramki Dolcanu. W 72. i 79. minucie swoich szans szukał Łukasz Szczepaniak, lecz dwukrotnie górą był Mateusz Kryczka. Później próbował jeszcze Szymon Drewniak, ale zablokowali go defensorzy gospodarzy.

Końcówka spotkania należała już do miejscowych. Piłkarze Dolcanu Ząbki stworzyli sobie kilka sytuacji strzeleckich i mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Trzema skutecznymi interwencjami popisał się jednak Sławomir Janicki i bez dwóch zdań można przypisać mu miano bohatera meczu. Głogowianie wracają więc z Mazowsza z jednym punktem.

W meczu z Dolcanem Ząbki swój debiut w pomarańczowo-czarnych barwach zaliczył Paweł Wojciechowski. 25-letni napastnik występował w przeszłości w holenderskich Heerenveen i Willem II Tilburg czy białoruskich FK Mińsk oraz Szachtiorze Soligorsk.

Kolejny mecz w sobotę 10 października. Wówczas podopieczni Ireneusza Mamrota zagrają w Suwałkach.

„Jesteśmy zadowoleni z tych minut do bramki. Graliśmy wysokim pressingiem, potrafiliśmy odebrać piłkę i wyjść z szybkim atakiem. Potem znów ten sam problem. Strzelamy i niepotrzebnie się cofamy. W efekcie dochodzi do wyrównania. W drugiej połowie był moment, w którym Dolcan nas zdominował. Ale też kwadrans, w którym fajnie w to wszystko weszliśmy i stwarzaliśmy sytuacje. Mam pretensje za końcówkę. Nie można ryzykować w momencie, gdy do końca pozostają dwie, trzy minuty, i grać w obronie tak nonszalancko. Bardzo groźne okazje Dolcanu wzięły się przecież po naszych stratach. Drużynie należy jednak podziękować za zaangażowanie. Powalczyła, choć było widać, że te trzy porażki trochę siedzą w głowach. Niekiedy zabrakło spokoju. Mimo wszystko to ważny punkt. I przełamanie” – powiedział trener Ireneusz Mamrot.

DOLCAN ZĄBKI – CHROBRY GŁOGÓW 1:1
0:1 Hudyma 18 (k)
1:1 Tarnowski 38 (k)

Dolcan Ząbki: Kryczka – Tarnowski, Klepczarek, Wieteska, Jakubik, Petasz, Matuszek, Kądzior, Bajdur (60. Gołębiewski), Feruga (79. Jagiełło), Sawala.

Chrobry Głogów: Janicki – Ilków-Gołąb, Byrtek, Michalec, Samiec, Sędziak (87. Bogusławski), Drewniak, Szczepaniak, Kościelniak (66. Bednarski), Hudyma, Górski (74. Wojciechowski).

ŻÓŁTE KARTKI: Kądzior, Klepczarek – Michalec, Samiec, Drewniak, Bednarski, Byrtek.
SĘDZIA: Paweł Pskit (Łódź).
WIDZÓW: 1400.