Trzech mężczyzn uniemożliwiło pijanemu kierowcy dalszą jazdę po mieście. Zajechali mu drogę, wyjęli kluczyki i zawiadomili policję. Nietrzeźwy kierowca chciał uniknąć konsekwencji i uciekł, ale patrol policji szybko go zatrzymał. Okazało się, że 52-latek, który slalomem jechał ulicą Rudnowską, miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie.
Trzech pracowników jednej z głogowskich firm w poniedziałek, 5 października, ok. godz. 18.00, jadąc ulicą Rudnowska, zwróciło uwagę na dziwnie poruszający się przed nimi samochód. Jak relacjonują świadkowie auto poruszało się z bardzo małą prędkością, a dodatkowo jechało od krawężnika do krawężnika.
Kiedy nagle wjechało na chodnik, mężczyźni zaczęli podejrzewać, że kierowca Opla Omegi może być nietrzeźwy. Powiadomili policję, ale sami również postanowili działać. Z obawy przed tym, że dojdzie do tragedii, zdecydowali się zatrzymać samochód i jego kierowcę. Zajechali mu drogę i zmusili do zatrzymania się. Jeden z mężczyzn wyjął kluczyki ze stacyjki Opla.
– Kierowca był wyraźnie pod wpływem alkoholu i uciekł z miejsca, zostawiając samochód. Patrol policji, który przybył na miejsce szybko zatrzymał 52- letniego mężczyznę, który był nietrzeźwy. Był agresywny i stawiał opór. Policjanci musieli użyć siły aby go obezwładnić. Badanie wykazało w jego organizmie prawie dwa promile alkoholu – informuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Głogowie, podinsp. Bogdan Kaleta.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwym 52-latkowi grozi kara do dwóch lat więzienia i utrata prawa jazdy.
