Czy będzie koniec świata?

0
2481

plakat z filmu pod tytułem "2012"Już jutro (21 grudnia) według kalendarza Majów ma nastąpić koniec świata. Na ten temat powstały filmy oraz wiele innych komercyjnych wydarzeń. Jednak koniec świata Majów został przez naukowców odwołany, więc teoretycznie nie mamy się, czym martwić. Czy jednak faktycznie koniec świata nie nastąpi? O to zapytaliśmy mieszkańców Głogowa.

Przez ostatnie lata mówiono nam, że według kalendarza Majów 21 grudnia 2012 roku ma nastąpić koniec świata. Taką teorię wysnuto po tym, jak odkryto, że właśnie tą datą kończy się kalendarz Majów. Na ten temat powstał, więc film katastroficzny pod tytułem “2012”. W ostatnim czasie zaś na końcu świata zaczęło zarabiać tworząc reklamy nawiązujące do tego wydarzenia. Jednak według naukowców jutro (21 grudnia) nie nastąpi koniec świata. A co na ten temat myślą mieszkańcy Głogowa? Czy przygotowują się do końca świata? – Nic takiego jak koniec świata nie nastąpi. Przecież naukowcy wyjaśnili już, że coś tam źle policzyli i to jednak nie ma być 21 grudzień – mówi Julia. – Trochę mam wrażenie, że z tą całą informacją o końcu świata chodziło o komercyjne sprawy. Może chcieli wypromować ten film, co powstał – mówi pani Beata. – W Głogowie mamy bunkry to może jak się zacznie koniec świata to tam się schowamy. A tak na poważnie to nie wierzę w to wszystko. Koniec świata nie nastąpi i tyle – mówi pan Łukasz. – Tyle już było tych końców świata, że już nie chce mi się w to wierzyć. Przecież w 2000 roku też panikowali, że komputery zwariują czy coś takiego. Co jakiś czas nas straszą. Myślę, że nie ma się tym, co przejmować – mówi pan Krzysztof. – Szczerze mówiąc to nie myślę o tym. Może i będzie ten koniec świata, ale ja nie zamierzam się jakoś przygotowywać, czy denerwować na zapas – mówi Adam. – Koniec świata? Przecież to już zostało odwołane. Po co o tym mówić? Nie ma, co szukać sensacji tam gdzie jej nie ma – mówi pani Barbara. Tak słyszałam o tym, że ma być koniec świata 21 grudnia. Słyszałam też, że to już odwołano. Chociaż tak trochę z tyłu głowy mam tą myśl i może odczuwam lekki dyskomfort. Ciekawa jestem jak to jutro będzie wyglądać – mówi Eliza.