Do trzech razy sztuka

0
1133

Trzeci raz poddano pod głosowanie uchwałę zmieniającą ceny biletów Głogowskiej Karty Miejskiej. Największe wątpliwości budził bilet ulgowy, miesięczny na jedną linię z ograniczeniem do 50 przejazdów. Z takim limitem nie chciał zgodzić się radny Jarosław Dudkowiak, który złożył swój projekt.

Na dwóch poprzednich sesjach Radny Miasta przedstawiano uchwałę zmieniającą taryfę opłat Głogowskiej Karty Miejskiej. Bilety miesięczne na jedną linie miały kosztować 72 złote (normalny) i 33 złote (ulgowe). Do tych biletów miały występować limit przejazdów do 50. Bilety na wszystkie linie, bez limitu przejazdu miały kosztować 108 złotych (normalny) i 54 złote (ulgowy). Radni jednak po namowach Jarosława Dudkowiaka nie zaakceptowali takich podwyżek. Radnemu Platformy Obywatelskiej chodziło głównie o bilet ulgowy na jedną linie. Jego zdaniem nie powinien mieć on limitu przejazdów, bo dla młodzieży dojeżdżających na zajęcia dodatkowe 50 przejazdów to za mało. Prezydent nie chciał zgodzić się na taką zmianę i radni konsekwentnie tę uchwałę odrzucali.

W porządku obrad wczorajszej sesji Rady Miasta widniał tylko projekt uchwały złożony przez Radnego Jarosława Dudkowiaka. –Wprowadza się tylko jedną zmianę w postaci nowego biletu 30-dniowego ulgowego, na jedną linię bez limitu przejazdu. Kosztować ma on 33 złote. Wszystkie podwyżki, które zostały zaproponowane przez Prezydenta, pozostają bez zmian. – mówił w czasie sesji Jarosław Dudkowiak, Radny z ramienia Platformy Obywatelskiej. Jednak opinia Prezydenta na temat tej uchwały była negatywa, w sprawie wypowiedział się też Prezes Zarządu Komunikacji Miejskiej w Głogowie, Robert Grodecki. – Budżet gminy to jest system naczyń połączonych. Trudno jest analizować sytuacje w sposób wyrywkowy tak jak to zaproponował radny Jarosław Dudkowiak. Jak stwierdził jego propozycja jest skromna i tylko wprowadza jeden nowy element. Wydaje się, że to tak mało, więc nic tylko się zgodzić i przyklasnąć. Ja jednak namawiam, żeby w ten sposób do tego nie podchodzić. Ten pomysł ma daleko idące skutki. Nie wiem czy Państwo zdajecie sobie sprawę, że w Głogowie funkcjonuje jeden z nowocześniejszych systemów taryfowych Komunikacji Miejskiej. Udało nam się stworzyć dobry system. Mieszkańcy nie zgłaszają uwag, że coś funkcjonuje źle. Myślę sobie, że każdy z mieszkańców Głogowa znajdzie w naszej ofercie coś dla siebie. Wprowadzenie dzisiaj biletu bez limitu przejazdu będzie powrotem do klasycznego rozwiązania za czasów biletów papierowych. – przekonywał , Prezes Zarządu Komunikacji Miejskiej.

Prezesowi Komunikacji Miejskiej udało się przekonać 12 radnych, którzy zagłosowali przeciw uchwale Jarosława Dudkowiaka. Po takich wynikach Radny Przemysław Bożek poprosił o pięciominutową przerwę. Po niej złożono wniosek o zmianę porządku obrad i dodanie projektu zmiany taryfy według Prezydenta. Projekt był identyczny do tego przedstawionego przez Jarosława Dudkowiaka. Wyjątkiem stanowił bilet na jedną linię bez limitów, który został usunięty z projektu Prezydenta. Tym razem w głosowaniu za podwyżkami cen biletów było 13 radnych. Osiem osób było przeciw.

W konsekwencji w życie wchodzi uchwała, która była głosowana już 25 października. Wtedy nie znalazła ona zrozumienia wśród radnych. Nie zgodzono się na nią również w czasie sesji 5 grudnia. Idealnie sprawdza się w tym przypadku powiedzenie, że do trzech razy sztuka.