Od czterech lat płetwonurkowie z niemal całej Polski pokonują dystans zimnej Odry. Wszystko po to żeby uczcić dzień świętego Mikołaja. W tym roku Mikołajkowego Spływowy Płetwonurków Rzeką Odrą towarzyszył jeszcze jeden cel. Płynęli żeby pomóc choremu Oliwierowi Przybek.
Na starcie pojawiło się 102-ch płetwonurków, którzy w czapkach Mikołajów i piankach przepłynęli Odrę. W tym roku w zimnej wodzie płynął też Jerzy Górski z Rafałem Ziobro. Jednak oni nie mieli na sobie pianki, a tylko slipki, okulary i czepek. –Z powodu wiatru mamy trudne warunki do pływania. Odczuwalna temperatura wody może sięgać nawet 0 stopni.- mówi Andrzej Łukaszewicz, organizator Spływu Płetwonurków. Głogowska impreza cieszy się coraz większą popularnością. Do Głogowa przyjeżdżają płetwonurkowie niemal z całej Polski. – Przyjechali do nas płetwonurkowie z Wrocławia, Zielonej Góry, Nowej Soli, Sławy, Gorzowa Wielkopolskiego, Leszna, Kalisza. – tłumaczy Andrzej Łukaszewicz. I chociaż pogoda nie dopisała, bo podał deszcz i wiał silny wiatr to zdawać by się mogło, że płetwonurkom to nie przeszkadzało – To jest mój debiut. Pierwszy raz przyjechałem na ten spływ i mam okazje spróbować się w zimnej wodzie. Bardzo podoba mi się taka impreza. Można się spotkać, porozmawiać o sprzęcie- mówi Witek, płetwonurek z Zielonej Góry. – Zawsze na Mikołaja płyniemy razem. To już jest taka nasza tradycja. – mówi Radosław Rudzki z Głogowskiego Klubu Nurkowego Topik.
Do Głogowa specjalnie na Mikołajowy Spływ Płetwonurków przyjechał Rafał Ziobro, pierwszy Polak, który przepłynął Cieśninę Magellana. Do przepłynięcia Odry zaprosił go Jerzy Górski, którzy chciał nagłośnić akcję charytatywną dla Oliwiera Przybka. – Ja jestem dumny z głogowian, że tak włączają się w akcje i wyciągają swoje portfele – mówi Jerzy Górski. –Zgodziłem się na uczestnictwo w tej imprezie. Jak tylko dostałem telefon od Jurka Górskiego od razu się zgodziłem. Widzę, ze cała społeczność pomaga i solidarnie podchodzą do problemu. To jest fantastyczne.- mówi Rafał Ziobro.
