Jest forma szczypiorniaka?

0
1074

Doskonałe spotkanie rozegrali szczypiorniści Chrobrego Głogów w Szczecinie. W sobotę (08-09-2012) pokonali beniaminka ekstraligi Pogoń Gaz-System 28-22. Już od samego początku głogowianie zdominowali przeciwnika prowadząc do przerwy 14-9. Przed spotkaniem Trener Markuszewski miał duże obawy, nie spodziewał się chyba, że jego podopieczni błysną formą już w pierwszym spotkaniu sezonu.

Dobry mecz w naszym wykonaniu. Od początku graliśmy twardo w obronie i spokojnie, konsekwentnie w ataku. Widać było, że gospodarzy zjadł stres. Piękna oprawa, bębny i wielu kibiców sprawiły, że gospodarze grali jakby ze splątanymi nogami. Potrzebują jeszcze czasu na zgranie. Ciężko po 2-3 miesiącach pracy o efekty. To musi potrwać, żeby drużyna złapała swój rytm. W naszej ekipie na wyróżnienie zasłużyli wszyscy, bez wyjątku. Cały zespół spisał się naprawdę dobrze – opisywał II trener Piotr Zembrzuski.

Głogowianie nie byli faworytem tego spotkania. To doświadczony zespół ze Szczecina stawiano w gronie kandydatów do medalu. Jak to w sporcie bywa, wszystko weryfikuje liga. Głogowianie już od początku spotkania narzucili swój styl gry i ani na moment nie pozwolili gospodarzom się rozegrać. Zaledwie 22 stracone bramki świadczą o skutecznej grze w obronie. Tak też było, Chrobry nie pozwolił Pogoni na wiele, dzięki czemu punkty powędrowały do Głogowa.

Za tydzień (niedziela) szczypiornistów czeka inauguracja na własnym parkiecie. Do głogowa przyjedzie Lubińskie Zagłębie, co sprawi, że hala sportowa w Głogowie po raz kolejny się zapełni. Derby rządzą się swoimi prawami, my jednak mocno wierzymy w sukcesy naszych piłkarzy ręcznych.

Pogoń Gaz-System Szczecin – SPR Chrobry Głogów 22-28 (9-14)

Chrobry: Stachera, Zapora, Kapela – Jankowski 4, Bednarek 3, Płócienniczak 1, Świtała 3, Mochocki 2, Kuta 2, Łucak 4, Gujski 0, Płaczek 4, Wysokiński 0, Czekałowski 1, Ścigaj 4.

Poprzedni artykułFoldery o Gminie Kotla
Następny artykułRoboty publiczne
Mówią, że lokalny patriotyzm w dzisiejszych czasach do niczego nie prowadzi, a ja nie wyobrażam sobie życia w innym miejscu. Już od najmłodszych lat reprezentowałem barwy głogowskich klubów sportowych, wpychając nos wszędzie gdzie tylko się mieścił. Ciekawość pozwoliła mi być wszędzie tam gdzie coś się działo, a ludzie wokół mnie zawsze mieli świeże informacje. Jestem absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Głogowie, ale to nie szkoła nauczyła mnie wiary i siły by zacząć zmieniać świat od siebie. Sport, edukacja i muzyka są w moim życiu postaciami pierwszoplanowymi, cała reszta to tło, którego poszczególne elementy, od czasu do czasu się uwypuklają. :)