Dwa miesiące wolności dla dzieci i młodzieży to czas wzmożonej pracy straży pożarnej i policji. W czasie wakacji w trakcie wyjazdów na urlopy częściej dochodzi do wypadków, zdarzają się pożarny słomy. Tegoroczne wakacje były jednak stosunkowo spokojne. W czasie dwóch miesięcy Straż Pożarna odnotowała ogółem 217 zdarzeń.
–W wakacje doszło do 72 pożarów, z czego tylko dwa zakwalifikowano, jako średnie i duże – mówi Paweł Dziadosz, rzecznik głogowskiej straży pożarnej. –Na szczęście tylko jeden pożar skończył śmiercią – dodaje rzecznik. Ofiara śmiertelna to 50-letni mężczyzna, który zginął w trakcie pożaru altanki na ulicy Spadzistej. – Wśród pożarów odnotowaliśmy aż dziesięć pożarów samochodów – mówi rzecznik straży pożarnej. –Mieliśmy do czynienia też z pożarami mieszkań, a także kilka przypadków pozostawienia garnków na gazie – tłumaczy Paweł Dziadosz.
Straż Pożarna brała też udział w usuwaniu skutków miejscowych zagrożeń takich jak wypadki, kolizje, plamy substancji na jezdni czy zagrożenia związane z obfitymi opadami. – W sumie odnotowaliśmy 130 takich zdarzeń- mówi Paweł Dziadosz. –Zdarzały się też fałszywe alarmy. Jednak tylko jeden był to alarm złośliwy, w czternastu przypadkach były to zgłoszenia w dobrej wierze. – tłumaczy.
