Jednak prezes stowarzyszenia Krzysztof Dziechciarz stanowczo powiedział, że nie będzie go stać na pokrycie takich rachunków – Nie chcemy się zadłużać. Dlatego jeśli Prezydent nie zmieni zdania, to będzie koniec Mayday-a – mówił Krzysztof Dziechciarz dwa tygodnie temu. Tak postawiona sprawa skłoniła Jana Zubowskiego do zmienienia swojej decyzji i przedstawienia kompromisu – Prezydent zaproponował nam żeby wynajmować pomieszczenia innym stowarzyszeniu.- dodaje. W takim Centrum Stowarzyszeń miałby się znaleźć te stowarzyszenia, które w ostatnim czasie straciły pomieszczenia. –Jednak i ten pomysł nie wypalił, bo inne stowarzyszenia nie mają pieniędzy na czynsz, a i my nie mamy zbyt dużo wolnych pomieszczeń – tłumaczy prezes stowarzyszenia MayDay.
Krzysztof Dziechciarz poinformował prezydenta, że nie może zgodzić się na jego propozycje. Rozmowa ostatniej szansy obędzie się w poniedziałek. Prezydent Jan Zubowski obiecał, że porozmawia jeszcze z zarządem Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, właścicielami budynku. Jeśli jednak MayDay i Prezydent nie dojdą do porozumienia i stowarzyszenie nie podpisze umowy to nie oznacza, że klub na osiedlu Kopernika przestanie istnieć. – Poinformowano mnie, że jeśli nie podpiszemy umowy to zostanie ogłoszony przetarg na prowadzenie klubu MayDay – mówi Krzysztof Dziechciarz.