Skazani na Głogów

0
1290
2014-01-31-Ireneusz-Dominiak-wyklad@zaklad-karny@Glogow-Przechwytywanie w trybie pełnoekranowym 2014-02-01 065907

W głogowskiej jednostce Zakładu Karnego ruszyła kolejna edycja programu aktywizacji kulturalno-oświatowej pt. “Skazani na Głogów”. W ramach programu kilkuosobowa grupa osadzonych, wzięła udział w prelekcji miłośnika głogowskiej historii Ireneusza Dominiaka. Ostatni wykład, na temat sposobu spędzania czasu wolnego przez głogowian w pierwszych dziesięcioleciach XX wieku, cieszył się dużym zainteresowaniem wśród więźniów.

“Słuchacze mieli możliwość zaczerpnąć z bogatej wiedzy prelegenta i dowiedzieli się jak wyglądały  lokale gastronomiczne, ogródki i sale koncertowe, w których bawili się mieszkańcy ówczesnego Glogau” – informuje kpt. Mariusz Zaglaniczny.

Słuchacze dowiedzieli się, że baza rozrywkowa w dawnym Głogowie była bardzo rozwinięta. Mimo tego, iż miasto było wówczas o połowę mniejsze, posiadało mnóstwo różnych lokali i co najmniej 10 hoteli. Mało kto wiedział, że w ówczesnym Głogowie obok wytwórni win i destylarni istniały pierwsze na Dolnym Śląsku browary, których receptury są wykorzystywane do dzisiaj.

Kolejną ciekawostką, był fakt, że na początku XX wieku na głogowskim rynku gastronomicznym pojawiła się wyjątkowa, jak na owe czasy, restauracja nowego typu, pod nazwą „Kaiser-Automat”. Jej oryginalność polegała na ty, że była ona samoobsługowa, tzn. piwo i inne napoje oraz produkty spożywcze  „podawały” klientom automaty, po uprzednim wrzuceniu do nich żetonu, który można było wcześniej zakupić w specjalnej kasie za gotówkę. Restauracje tego typu znajdowały się m.in. w Katowicach, Królewskiej Hucie, Bytomiu, Zabrzu, Głogowie, Wrocławiu i w Nysie. W każdym z tych miast wyposażenie restauracji, ich wystrój oraz dostępne w ofercie artykuły były identyczne, jak w dzisiejszych Mc’Donaldach.

Z uwagi na dużą liczebność wojsk stacjonujących w Głogowie w mieście było kilka kasyn oraz istniał Dom Żołnierza. Mieszkańcy mogli spędzać czas na spacerach po Ostrowie Tumskim, Tarasach Odrzańskich, jak również uczestniczyć w spektaklach teatralnych czy koncertach.
Jedna z głogowskich restauracji w sezonie letnim posiadała ponad 1000 miejsc przy stolikach wystawionych w ogrodzie koncertowym.

“Osadzeni, mimo iż nie wszyscy pochodzą z okolic Głogowa, byli zadowoleni ze sposobu przekazywania wiedzy o czasach, które już minęły i mimo 4 godzinnego wykładu nikt nie był znudzony tematem” – mówi kpt. Zaglaniczny. Po zakończonym wykładzie skazani mogli zwiedzić głogowską starówkę i porównać obecny stan miasta z tym sprzed ponad 100 laty.