Informacja o tym, że potrzebne są pieniądze na leczenie 4,5 letniego Oliwiera pojawiła się na początku listopada. Błyskawicznie zaczęto organizować różnego rodzaju imprezy charytatywne. Dzięki wparciu ludzi dobrej woli zebrano ponad 173 tysiące złotych.
Oliwer Przybek jest chory na złośliwy nowotwór dziecięcy. W Polsce nie ma już możliwości dalszego leczenia chłopca. Można jednak kontynuować leczenie w klinice w Niemczech. Jest jednak ono na tyle kosztowne, że rodzice małego Oliwiera nie byli w stanie samemu je sfinansować. – 80 tysięcy euro, jakie musimy zapłacić za leczenie to około 360 tysięcy. Nie bylibyśmy w stanie sami zapłacić za to leczenie. – mówi Adrianna Przybek, mama chłopca. Kwota, która już została zebrano pozwoli na wyjazd do kliniki w Niemczech. – Mamy już termin wyjazdu, który planowany jest na piątego grudnia. Leczenie będzie trwało około siedemdziesięciu dni. Przed rozpoczęciem leczenia musimy zapłacić pierwszą ratę. Pozostała kwota musi zostać zapłacona do końca leczenia. – tłumaczy Adrianna Przybek.
W akcje ratowania Oliwierka włączył się niemal cały Głogów, ale także ludzie o wielkich sercach z całej Polski i świata. – Odzywają się do nas ludzie z Anglii, Niemiec i całej Polski. Jest nam bardzo miło, że ludzie są zainteresowani losami naszego dziecka i ofiarują swoją pomoc – mówi mama chłopca.
Najbliższa okazja żeby pomóc małemu Oliwierowi będzie 4 grudnia w trakcie Mikołajkowego Spływu Płetwonurków. Tegoroczny spływ odbędzie się pod hasłem “Płyniemy dla Oliwierka”. W trakcie imprezy będzie można zlicytować przedmioty takie jak statuetka telekamery Tomasza Karolaka i bombki z podpisami znanych aktorów.
