Pędzel, łopata, grabie i dobre chęci potrzebne były młodzieży pracującej w tym roku w Spółdzielni Mieszkaniowej Nadodrze. W ubiegły piątek zakończyła się już szósta edycja wakacyjnych prac w spółdzielni.
– W tym roku udało nam się zatrudnić 118 osób – mówi Adam Borysiewicz, rzecznik prasowy SM Nadodrze. – Chociaż i tak chętnych było o wiele więcej, bo średnio na jedno miejsce mamy 2 osoby. – dodaje. Praca ma charakter dwu tygodniowego turnusu. – Zorganizowaliśmy bardzo dużo prac konserwacyjno-porządkowych – mówi Adam Borysiewicz. – Młodzież zajmowała się też ścieżkami utworzonymi przez mieszkańców. Pracować w spółdzielni mogą osoby pełnoletnie, które chcą dorobić sobie na wakacje i bardzo często jest to ich pierwsza praca. Ze strony pracodawcy nie ma jednak taryfy ulgowej – Kładliśmy nacisk żeby każda administracja miała program prac jakie należy wykonać na danym terenie – mówi rzecznik SM Nadodrze – Grupa młodych ludzie musiała się wywiązać ze swoich zadań – dodaje. Rzecznik zapewnia, że prace zostały wykonane i są one doskonale widoczne na osiedlach.
Już wiadomo, że za rok będzie kolejna praca do młodych ludzi w spółdzielni. Adam Borysewicz zapewnia też, że Nadodrze stara się pozyskać dodatkowe środki potrzebne do zatrudnienia młodzieży w wieku 16 i 17 lat. – Trzeba będzie jednak stworzyć dodatkowe stanowisko dla osoby, która będzie odpowiedzialna za tą młodszą młodzież – tłumaczy rzecznik. Wynagrodzenie jakie otrzymuje każdy pracownik to 400 złotych brutto. W części są one finansowane przez spółdzielnie a w części przez Gminę Miejską Głogów, która przeznacza na ten cel 25 tysięcy złotych.
– Mamy bardzo dobrą młodzież, której chce się pracować – mówi Adam Borysewicz. – Jesteśmy bardzo z tego zadowoleni.