Nadal zbierają podpisy

0
1163

Grupa pięciu mieszkańców Głogowa, którzy zainicjowali przeprowadzenie referendum w Głogowie, nadal zbiera podpisy. Inicjatorami odwołania prezydenta Jana Zubowskiego ze swojej funkcji jest: Robert Dyba, Krzysztof Dziechciarz, Agnieszka Dziurawiec, Katarzyna Popendo oraz Anna Milicz. W Głogowie nadal zbierane są podpisy.

Żeby referendum mogło dość do skutku, na listach musi znaleźć się 5 578 podpisów mieszkańców Głogowa. Wtedy będzie można zapytać głogowian, czy są za odwołaniem prezydenta Jana Zubowskiego ze swojej funkcji. W Głogowie trwa więc zbieranie podpisów. – Podpisy zbieramy do następnej niedzieli, czyli do 15 lipca. Wtedy to zostaną one dokładnie przeliczone. W tej chwili mamy taką orientację, że jest ich kilka tysięcy. Jeżeli uda się zebrać odpowiednią ilość podpisów, w poniedziałek 16 lipca wysyłamy wniosek do komisarza wyborczego o zwołanie referendum – mówi Anna Milicz, jedna z inicjatorek zwołania referendum. Osoby z listami będzie można spotkać podczas dni targowych na Targowisku Miejskim oraz na Zielonym Rynku (przy ulicy Głowackiego) w stałym punkcie, który czynny jest codziennie od godziny 11.00 do 16.30.

Inicjatorzy wierzą, że mają duże szanse na zebranie niezbędnej ilości podpisów. Co wtedy? Zwołanie referendum będzie jednak kosztować około 80 tysięcy złotych. – Referendum to jest 80 tysięcy złotych. Myślę, że w porównaniu z nieracjonalną gospodarką finansową i tym, na co są wydawane budżetowe pieniądze to jest to bardzo niewielka kwota. Inwestycje, które są w tej chwili prowadzone w mieście, a naszym zdaniem są nieracjonalne, opiewają na kilka lub kilkanaście milionów. Wydaje mi się, że warto ponieść ten koszt 80 tysięcy złotych po to, żeby rozwój gospodarki naszego miasta zaczął iść w jakimś racjonalnym kierunku – tłumaczy Anna Milicz. Inicjatorzy zapewniają też, że nie chcą angażować się w polityczne przepychanki i nie mają swojego kandydata na nowego prezydenta.