Jeszcze w ubiegły piątek (30.11.2012), z całą pewnością, można było postawić duży znak zapytania przed możliwym awansem Eromastera. Dziś nie mamy z tym problemu. Głogowianie są w stanie wywalczyć sobie miejsce premiowane. Ubiegłoroczny awans do zaplecza piłkarskiej, halowej Ekstraklasy, okazał się nie wielkim osiągnięciem w stosunku do wyników osiąganych w tym sezonie. W sobotę (01.12.2012) pokonując AZS Warszawa 7-0, udowodnił, że tak wysoka lokata, to nie kwestia szczęścia, a wysokich umiejętności.
– Żaden z nas nie spodziewał się aż tak wysokiej wygranej, nasze dotychczasowe, zwycięskie mecze, kończyły się z reguły przewagą jednej bramki. Z drugiej strony, drużyna AZS-u Warszawa, nie postawiła nam nadzwyczaj ciężkich warunków. Do przerwy 4-0, pozwoliło na spokojne kontrolowanie wyniku po przerwie i dobijanie przeciwnika – komentuje Sebastian Szala, zawodnik Euromastera.
Czy dobra postawa w pierwszej rundzie przełoży się na rezultat końcowy?
– Jesteśmy beniaminkiem w PLF , ale prawda jest taka, że walczymy o zwycięstwo w każdym spotkaniu. Wiemy na co nas stać , pracujemy ciężko na treningach i jak widać nasz wysiłek przynosi efekty.Jeszcze dużo przed nami bo tak naprawdę dopiero poznajemy futsal , ale z wiarą patrzymy w przyszłość. Ekstraklasa? Jak najbardziej. W Głogowie przyda się “coś nowego” na najwyższym poziomie , jak na razie walczymy o awans do pierwszej czwórki po drugiej rundzie zasadniczej – podsumowuje możliwości zespołu Sebastian Szala.
Ubiegły weekend zakończył pierwszą rundę 1 ligi futsalu. Głogowianie uplasowali się na drugiej pozycji, ustępując liderowi z Gliwic zaledwie różnicą bramek. Piłkarze wrócą na halę dopiero w styczniu. Do tego czasu, z całą pewnością czeka ich wiele pracy, która pozwolili myśleć o najwyższej klasie rozgrywkowej.