O jedną bramkę za mało

0
1104

W sobotę piłkarze ręczni SPR-u zmierzyli się na własnym parkiecie z Miedzianką. Stawką pojedynku była 7 lokata w tabeli oraz miano najlepszego “szczypiorniaka” na dolnym śląsku. Sobotni pojedynek to drugie starcie w konfrontacji obu zespołów. W pierwszym meczu rozgrywanym w Legnicy górą byli miejscowi, pokonując Chrobrego czterema bramkami. Plan minimum w meczu rewanżowym? Zwyciężyć przynajmniej taką samą różnicą bramek. Niewiele zabrakło, bo tylko jednej bramki. Ale zacznijmy od początku.

Obie ekipy rozpoczęły spotkanie niezwykle nerwowo, czego efektem po dziesięciu minutach gry były rzucone tylko cztery bramki. To goście objęli prowadzenie 1-3, a potem działo się z naszymi coraz gorzej. Na 5 minut przed przerwą goście prowadzili już 6-10, co zapowiadało, że spotkanie ciężko będzie obrócić na swoją korzyść. Głogowianie jednak przyzwyczaili nas do tego, że nie z takich sytuacji potrafią wybrnąć, schodząc na przerwę ze stratą tylko jednej bramki (11-12).

Początek drugiej połowy spotkania to wyrównany pojedynek obu ekip. Wynik przez dłuższy czas krążył wokół remisu, ale to głogowianie nabierali tempa. Na 15 minut przed końcem spotkania wyszli na prowadzenie, którego już do końca nie oddali. Ale..? Chrobremu zależało na odrobieniu strat z pierwszego meczu, więc piłkarze nie mieli nic do stracenia. Do końca spotkania zawodnicy walczyli o korzystny dla siebie wynik, niestety, niewiele brakowało. Chrobry pokonał Miedziankę trzema bramkami, co nie niwelowało straty z pierwszego meczu.

To już koniec sezonu dla SPR-u. Tegoroczny sezon zakończyli na 8 pozycji, co i tak jest dużą poprawą w stosunku do ubiegłego sezonu. – Byliśmy zbyt pewni siebie – powiedział po spotkaniu Z.Markuszewski, trener Chrobrego.