W styczniu 2012 roku informowaliśmy o umorzeniu postępowania w sprawie internetowego sklepy Time2Buy. Wtedy Prokuratura Rejonowa w Głogowie stwierdziła, że właścicielka firmy nie miała zamiaru oszukać swoich klientów, a był to tylko zbiór nieszczęśliwych zdarzeń. Teraz Prokuratura Okręgowa w Legnicy jeszcze raz zbada sprawę.
Na przełomie 2010 i 2011 roku na policje w całej Polsce zaczęły wpływać zażalenie od osób, które twierdziły, że zostały oszukane przez sklep internetowy Time2Buy. Sprawa ta trafiła do prokuratury. Ta jednak w toku postępowania stwierdziła, że nie dopuszczono się oszustwa. – Prokuratura Rejonowa w Głogowie w toku postępowania ustaliła, że problemy z dostarczeniem towaru wynikły z powodu złych warunków pogodowych oraz nieobecnością przez trzy tygodnie dyrektora do spraw sprzedaży. Jednocześnie z ustaleń prokuratury wynikało, że właścicielka firmy wywiązała się z większości zaciągniętych zobowiązań – czytamy w uzasadnieniu umorzenia. Twierdzono, że klienci otrzymali zamówione towary lub zwrot pieniędzy. Jednak pojawili się ludzie, którzy nadal czuli się oszukani. – Ja też zgłosiłem sprawę na policji. Sprawa została przekazana do Głogowa. Prowadził ją ten sam prokurator, który umorzył sprawę. Jeszcze nie otrzymałem uzasadnienia umorzenia, ale ja nie dostałem zwrotu ani złotówki z prawie 5000zł nie mówiąc o towarze czy odsetkach. I brakiem dostarczenie towaru nie była pogoda – pisał w komentarzu pod naszym artykułem o umorzeniu pan Adam. – W związku z licznymi interwencjami osób poszkodowanych działalnością sklepu internetowego “Time2Buy” w Głogowie podjęto decyzję o konieczności zbadania, w ramach sprawowanego nadzoru, zasadności podjętej w sprawie decyzji merytorycznej Prokuratora Rejonowego w Głogowie o umorzeniu postępowania wobec stwierdzenia braku znamion przestępstwa. Obecnie trwa badanie akt postępowania – mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
