Szybka reakcja i natychmiastowa pomoc policjantów z z lubińskiej drogówki przyczyniły się do uratowania życia 49- latka. Mężczyzna zasłabł w trakcie jazdy samochodem, po czym stracił przytomność i przestał oddychać. Mundurowi wspólnie z ratownikami pogotowia przeprowadzili akcję reanimacyjną, która zaowocowała przywróceniem funkcji życiowych.
W ubiegły wtorek 25 czerwca br. ok. godz. 18.30, policjanci wydziału ruchu drogowego, patrolując ul. Wyszyńskiego, zauważyli pojazd marki Opel, który stał na pasie jezdni. Obok pojazdu leżał mężczyzna przy którym stała grupa osób.
Policjanci natychmiast zatrzymali radiowóz i pobiegli sprawdzić co się dokładnie stało. Okazało się, że mężczyzna zasłabł w czasie jazdy, a po chwili stracił przytomność i nie dawał oznak życia. Wszystko wskazywało na to, że mógł mieć zawał serca. Żadna z osób przyglądających się poszkodowanemu mężczyźnie, nie starała się jemu pomóc. Nikt nie powiadomił odpowiednich służb. Dopiero policjanci podjęli próbę reanimacji.
Mundurowi nie ustawali w uciskaniu klatki piersiowej nieoddychającego mężczyzny aż do przybycia karetki. Później, również pomagali w akcji ratunkowej udzielającym pomocy ratownikom zespołu pogotowia. Jak się bowiem okazało, stan poszkodowanego był poważny. 49-letni mieszkaniec powiatu wołowskiego gdy tylko odzyskał sprawność krążeniowo-oddechową trafił do szpitala pod fachową opiekę lekarzy.
Pamiętajmy, że w przypadku nagłego zatrzymania krążenia, wczesne rozpoczęcie zabiegów resuscytacyjnych może zwiększyć szanse przeżycia poszkodowanego.
Nie bójmy się pomagać. Pierwsze sekundy są najważniejsze.
Lubińska policja ponownie przypomina o tym, że świadkowie wypadków powinni reagować. Na tę okoliczność powstał specjalny spot. Filmik pokazuje wypadek drogowy, kierowca i jego pasażerka zginęli na miejscu. Przeżyła jedynie sześcioletnia dziewczynka – ich córka. Świadkowie wypadku nie pomogli, nagrywali wszystko telefonami komórkowymi. Spot to przestroga, by reagować w podobnych sytuacjach.
KPP LUBIN