Pożary traw na nieużytkach to zmora strażaków. Wystarczy, że podpalacze znajdą, choć skrawek suchej trawy, a już jest on podpalony. W miniony weekend pożary nieużytków miały miejsce na ulicy Krochmalnej, Wojska Polskiego, Końcowej, Sikorskiego oraz w miejscowościach Smardzów i Wilków. – Na szczęście nikomu nic się nie stało – mówi Paweł Dziadosz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Głogowej. Jednak pożarny traw na nieużytkach bywają bardzo niebezpieczne. – Wystarczy lekki wiatr żeby ogień przemieścił się w inne miejsce, na przykład na pobliski budynek. W takich pożarach może też zginąć człowiek, który nie zdąży uciec z miejsca wypalenia – przestrzega Paweł Dziadosz. W wyniku wypalenia traw ginie też cała flora i fauna.
Przestrogą dla podpalaczy może być sobotni pożar na Słowacji. W wyniku pożaru spalił się dach oraz cześć górnych kondygnacji zabytkowego zamku. Według informacji strażaków ogień pojawił się prawdopodobnie przez wypalanie traw w pobliżu zabytku.