To był prawdziwy pogrom. Szczypiorniści Zagłębia Lubin przegrali wyjazdowy mecz PGNiG Superligi Mężczyzn w Opolu aż 20:34. Jednym z głównych architektów zwycięstwa opolan był fantastycznie broniący bramkarz Adam Malcher.
W Opolu wyrównany był jedynie początek meczu. Z każdą kolejną minutą szczypiorniści Gwardii Opole łapali wiatr w żagle, zmuszali lubinian do popełniania błędów, a przede wszystkim kapitalnie bronił Adam Malcher. To wszystko złożyło się na wynik spotkania. Siedem minut przed przerwą Gwardia prowadziła 11:4. Ostatecznie pierwszą odsłonę gospodarze wygrali przewagą dziewięciu trafień.
Po zmianie stron zespół Zagłębia Lubin wykorzystał chwilową niemoc opolan i część strat odrobił. W drugiej połowie „Miedziowi” nie zamierzali być dla Gwardii tylko tłem, a to sprawiło, że w pewnym momencie przewaga miejscowych stopniała do zaledwie czterech bramek. W tym momencie zanosiło się na interesującą i obfitującą w wielkie emocje dalszą część meczu. Tak się jednak nie stało.
Końcówka spotkania zdecydowanie należała do Gwardii Opole. Gospodarze ponownie zbudowali solidną zaliczkę, a na dodatek lubinianie tracili zawodników. Przemysław Mrozowicz zobaczył czerwoną kartkę po faulu na Zadurze, a Krzysztof Pawlaczyk przedwcześnie usiadł na trybunach po trzeciej karze.
Zagłębie Lubin przegrało w Opolu 20:34.
– Źle weszliśmy w to spotkanie i Gwardia szybko wypracowała sobie wyraźną przewagę, którą jeszcze powiększyła przed końcem pierwszej połowy. W bramce gospodarzy bardzo dobrze spisywał się Adam Malcher, który miał blisko 50% skuteczności, a nam właśnie tej skuteczności brakowało. Graliśmy „na stojąco” w ataku, nie zmienialiśmy tempa, a gospodarze wykorzystywali każdą nadarzającą się okazję. W drugiej połowie złapaliśmy oddech i zmniejszyliśmy straty do czterech bramek, jednak Gwardia znów nam odskoczyła i wygrała pewnie. Niestety my zagraliśmy jeden z najsłabszych, jeśli nie najsłabszy mecz w tym sezonie – podsumował spotkanie Bartłomiej Jaszka, trener Zagłębia Lubin.
PGNiG Superliga, 11. kolejka:
KPR Gwardia Opole – Zagłębie Lubin 34:20 (16:7)
Gwardia: Malcher (14/31 – 45 proc.), Zembrzycki (0/1) – Łangowski 7, Mauer 6/2, Lemaniak 4/1, Siwak 4, Kawka 2, Milewski 2, Tarcijonas 2, Zadura 2, Zarzycki 2, Jankowski 1, Klimków 1, Skraburski 1, Mokrzki, Morawski
Karne: 3/5
Kary: 10 min. (Zadura – 4 min., Skraburski, Łangowski, Klimków – po 2 min.)
Zagłębie: Małecki (6/24 – 25 proc.), Skrzyniarz (4/20 – 20 proc.) – Dawydzik 7, Sroczyk 3, Dudkowski 2/2, Kużdeba 2, Bondzior 1, Marciniak 1, Moryń 1, Pawlaczyk 1, Stankiewicz 1, Szymyślik 1, Chychykalo, Gębala, Jaszka, Mrozowiz
Karne: 2/3
Kary: 14 min. (Pawlaczyk – 6 min., Dawydzik – 4 min., Dudkowski – 2 min., czerwona kartka Mrozowicz)
Sędziowie: Andrzej Kierczak, Tomasz Wrona
Zdjęcie: Gwardia Opole